Zygmunt Miernik od tygodnia w więzieniu. Nie wie dlaczego
Były opozycjonista Zygmunt Miernik od tygodnia znajduje się w więzieniu w Wojkowicach i prowadzi głodówkę – poinformowała była opozycjonistka Jadwiga Chmielowska. Ciagle nie wiadomo dlaczego Miernik siedzi.
W ubiegły piątek o godz. 6 rano policja zabrała Zygmunta Miernika z jego mieszkania w Będzinie. Został przewieziony do więzienia w Wojkowicach. Nie pozwolono mu wziąć gleukometru, a człowiek jest chory na cukrzycę. Od razu podjął głodówkę w tym areszcie. I dzisiaj dzwonił, bo pozwolono mu skorzystać z telefonu, choć nie z jego komórki. Podał, że głoduje nadal. Że jest w monitorowanej celi i że nie pokazano mu w zasadzie żadnego dokumentu, stwierdzającego dlaczego on został osadzony w tym więzieni - powiedziała portalowi niezalezna.pl Chmielowska.
Zygmunt Miernik o swoim kolejnym procesie
Przypomnę, że był proces, wytoczony manifestantom, uczestnikom pikiety pod pomnikiem „Wdzięczności Armii Sowieckiej”, który znajdował się w centrum Katowic na Placu Wolności, na końcu ulicy 3 maja. Pomnik został już usunięty. W instancji odwoławczej, uczestnicy pikiety wygrali, ale grzywny nałożone przez Sąd Rejonowy na tych uczestników wiecu chyba dalej są egzekwowane. Ale w tej chwili też nie mamy tej pewności, bo on nam tego nie potwierdził dziś. On sam nie wie dlaczego i jak długo będzie w Wojkowicach przybywał.
Źródło: niezależna.pl
- Źródło: tysol.pl
- Data: 29.03.2018 21:18
- Tagi: , więzienie, Zygmuny Miernik, opozycja,