Postęp ws. zmian w dyrektywie o delegowaniu. Ale niepewny los kierowców transportu międzynarodowego
„Ogólnie rzecz biorąc, porozumienie to jest krokiem naprzód. Mamy wreszcie projekt dyrektywy potwierdzający zasadę, że jednakowa praca zasługuje na równą płacę w całej UE. To zwycięstwo ruchu związkowego: uznanie tego, czego domagaliśmy się od lat i dowód, że nasze działania w odniesieniu do delegowana pracowników odniosły sukces. Nie można więc zaprzeczyć, że jest to przełom, ale patrząc na sektor transportu drogowego widzimy ogromne luki i obłudną niekonsekwencję. Dlaczego, na litość boską, zawodowi kierowcy nie mieliby mieć zagwarantowanego takiego samego sprawiedliwego traktowania jak pracownicy w innych sektorach? "
W ocenie ETF sytuacja jest rażąco niesprawiedliwa. Zawodowi kierowcy będą mieli prawo do minimalnego wynagrodzenia, ale już nie do tej samej płacy, co miejscowi pracownicy. Sytuacja może jednak jeszcze się pogorszyć, gdyż instytucje UE pracują nad zasadniczą rewizją zasad mających zastosowanie do transportu drogowego, jest to tzw. Pakiet Mobilności (Mobility Package). Obecnie dyskutowana jest możliwość odstępstw nawet od minimalnego wynagrodzenia kraju wykonywania usługi przez kierowców autobusów, autokarów i ciężarówek - przez kilka pierwszych dni w miesiącu.
Eduardo Chagas, sekretarz generalny ETF, powiedział, że ETF prowadzi szeroko zakrojoną kampanię na rzecz uczciwego transportu, a więc wysokiej jakości miejsc pracy w Europie, gdyż unijne drogi i autostrady są pełne wyzysku i dyskryminacji płacowej. Tysiące niezabezpieczonych zawodowych kierowców żyje na parkingach. Wyłączenie transportu drogowego z zasady równości płac nie przyczyni się w jakikolwiek sposób do rozwiązania tych problemów.
Roberto Parrillo, prezes Sekcji Drogowej ETF dodaje: Jeśli unijni prawodawcy troszczą się o godną pracę i bezpieczeństwo na naszych drogach, transport drogowy musi być objęty tym samym systemem delegowania, co wszystkie inne sektory. W przeciwnym razie stanie się jasne, że ostatnie wydarzenia - w tym naciski niektórych państw członkowskich na całkowite wykluczenie transportu drogowego ze wszystkich przepisów dotyczących delegowania - są niczym innym jak próbą zalegalizowania dumpingu socjalnego.
Jak wskazuje Tadeusz Kucharski, przewodniczący Krajowej Sekcji Transportu Drogowego NSZZ Solidarność, dla związku kwestią kluczową jest aby wreszcie rozwiązać wewnętrzny polski problem dotyczący struktury wynagradzania kierowców.
-Nie może być dłużej tak, że zdecydowana większość wynagrodzenia kierowcy nie podlega składce na ubezpieczenie emerytalne i rentowe. Polski ustawodawca zachowuje się w sposób krytycznie nieodpowiedzialny – budując rentowność polskiej branży transportowej na przyszłych głodowych emeryturach kierowców –zwraca uwagę Kucharski.
Więcej na temat reakcji europejskich związków na porozumienie Europarlamentu i państw członkowskich można znaleźć tutaj oraz tutaj.
bs