Premier Beata Szydło ostro skomentowała doniesienia należącego do Agory portalu gazeta.pl. Serwis podał informacje z których wnika, że szefowa rządu miała „osobiście decydować, by nie publikować wyroków TK”.
Gazeta.pl podała, że Marcin Szwed, prawnik z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, opublikował na Twitterze link do dokumentów z postępowania karnego w sprawie odmowy publikacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Wynika z nich, że dyrektor Rządowego Centrum Legislacji Jolanta Rusiniak powiedziała, że polecenie, by nie publikować wyroku TK, otrzymała bezpośrednio od premier Beaty Szydło.
Są to bzdury, których nie warto po prostu komentować
- powiedziała dziennikarzom Beata Szydło. Sprawę skomentował także rzecznik rządu Rafał Bochenek.
Kolejne kłamstwa i bzdury Gazety Wyborczej, traktuję to jako atak propagandowy oparty na nieprawdziwych informacjach (...) Czyżby ta publikacja była nieudolną próbą przykrycia skandalu związanego z molestowaniem kobiet w redakcji Gazety Wyborczej?
- powiedział Bochenek. Dodał, że wszystkie wyroki były, są i będą publikowane, a rząd zawsze działa na podstawie prawa. Wyjaśniał, że dokumenty wydawane przez Trybunał Konstytucyjny pod kierunkiem Andrzeja Rzeplińskiego wydawano bez podstawy prawnej, łamiąc przepisy, przez co nie były one wyrokami.
źródło: tvp info, niezalezna.pl