Brytyjski politolog: PAD wygrał bo dostrzegł ludzi ignorowanych przez wielkomiejskie, liberalne elity

Sprowadzanie wygranej Andrzeja Dudy do efektu świadczeń socjalnych jest uproszczeniem, często powtarzanym w zachodnich mediach, bo nawet ważniejsza jest „redystrybucja prestiżu” – uważa prof. Aleks Szczerbiak, politolog z University of Sussex w Wielkiej Brytanii.
 Brytyjski politolog: PAD wygrał bo dostrzegł ludzi ignorowanych przez wielkomiejskie, liberalne elity
/ PAP/Leszek Szymański

„Powodem, dla którego Prawo i Sprawiedliwość jest popularne, a Andrzej Duda wygrał wybory, jest elektorat z małych miejscowości, z Polski prowincjonalnej, który od 2015 r. po raz pierwszy czuje, że ma polityczną reprezentację. Ludzie, którzy przez długi czas czuli, że byli ignorowani, marginalizowani przez wielkomiejskie liberalne elity postrzegające ich jako zacofanych. PiS zdołał skutecznie ich przekonać, że jest pierwszą partią, a Andrzej Duda pierwszym prezydentem, poza Lechem Kaczyńskim, który jest zainteresowany tym, co się dzieje w tej zapomnianej prowincjonalnej Polsce” 

– mówi w rozmowie z PAP Szczerbiak, profesor politologii i współczesnych studiów europejskich oraz autor bloga „The Polish Politics Blog”.
Jak podkreśla, wydatki na programy społeczne są tylko jednym z elementów tego zainteresowania - ważnym, ale niekoniecznie najważniejszym. Dzięki tym programom ci ludzie po raz pierwszy czują, że mają udział w korzyściach z gospodarczej transformacji. 

„Ale w tym jest jeszcze coś ważniejszego – kwestia godności, prestiżu. Nie jestem pewien, chyba to Ludwik Dorn użył takiego dobrego określenia – redystrybucja prestiżu. Duda jest prezydentem, który nie tylko redystrybuuje pieniądze, ale redystrybuuje prestiż, respekt, godność. To pierwszy rząd, który nie traktuje ich jako zacofanych i godnych ubolewania, i dzięki temu ma autentyczną bazę poparcia. W tym, wielu ludzi, którzy w innej sytuacji w ogóle by nie głosowali”

 - wyjaśnia.

Jak wskazuje, Duda odgrywa w tym istotną rolę, bo potrafi nawiązać silną więź z ludźmi, którzy mieszkają w tych małych miejscowościach. Przypomina, że Duda złożył obietnicę – i dotrzymał jej – że odwiedzi każdy powiat w Polsce, co jego zdaniem nie było tylko chwytem reklamowym w kampanii, ale autentyczną próbą dotarcia do miejsc, gdzie politycy nie przyjeżdżają. Zwraca uwagę, że jedynym politykiem, który tego próbował był Aleksander Kwaśniewski - w kampanii prezydenckiej z 1995 r. miał dokładnie ten sam pomysł.

Jak podkreśla Szczerbiak, fakt, że Andrzej Duda osobiście ma silne poparcie na tych terenach może być trochę zaskakujący, biorąc pod uwagę, że on sam jest z elity intelektualnej, z dużego miasta, był wykładowcą akademickim i zupełnie nie przypomina np. Andrzeja Leppera. 

„Potrafi on nawiązać autentyczną więź. To jest to, co naprawdę zdobiło różnicę w tych wyborach. Warto zauważyć, że między pierwszą a drugą turą był wzrost frekwencji i większy był w tych małych miejscowościach niż w dużych miastach. Być może do pewnego stopnia były to osoby przebywające na wakacjach, ale większość tego wzrostu to skuteczna mobilizacja elektoratu, który tradycyjne był ignorowany i który zwykle głosował rzadziej” 

– mówi.

Z Londynu Bartłomiej Niedziński 

Źródło: PAP

Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Dramat w Niemczech. Polka wśród ofiar śmiertelnych z ostatniej chwili
Dramat w Niemczech. Polka wśród ofiar śmiertelnych

47-letnia Polka jest jedną z ofiar śmiertelnych wypadku autobusowego, do którego doszło w środę na autostradzie A9 w pobliżu Lipska na wschodzie Niemiec. Policja przekazała w czwartek informacje na temat tożsamości trzech spośród czterech osób zabitych w wypadku.

Dziwne zachowanie Kołodziejczaka na spotkaniu z Ukraińcami. Jest reakcja wiceministra z ostatniej chwili
Dziwne zachowanie Kołodziejczaka na spotkaniu z Ukraińcami. Jest reakcja wiceministra

W środę i w czwartek przedstawiciele resortów infrastruktury, funduszy, rozwoju, finansów, aktywów państwowych oraz rolnictwa uczestniczyli w spotkaniach ze stroną ukraińską. W sieci Ukraińcy opublikowali zdjęcie z nietypową pozą Michała Kołodziejczaka. Jest reakcja wiceministra.

Zełenski: Nie mamy już prawie artylerii z ostatniej chwili
Zełenski: Nie mamy już prawie artylerii

Rosja na 100 proc. wykorzystuje przerwę we wsparciu USA dla Ukrainy; nie mamy już prawie w ogóle artylerii - powiedział w wyemitowanym w czwartek wywiadzie dla amerykańskiej telewizji CBS prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Ostrzegł, że bez amerykańskiego wsparcia Ukraina przegra, a wojna bardzo szybko może "przyjść do Europy".

Dramatyczne wyznanie Zbigniewa Ziobry z ostatniej chwili
Dramatyczne wyznanie Zbigniewa Ziobry

"Choroba bardzo przyspieszyła. W ciągu miesiąca schudłem 10 kilogramów, pojawiły się bardzo mocne bóle i towarzyszył mi coraz większy problem z głosem" - powiedział w programie "Debata Dnia" o stanie swojego zdrowia Zbigniew Ziobro.

Naukowy wieczór z dr Kaweckim: Przez 10 lat Polak nominował do Nobla z fizyki Wiadomości
Naukowy wieczór z dr Kaweckim: Przez 10 lat Polak nominował do Nobla z fizyki

Przez ponad 10 lat Polak formalnie nominował do Nagród Nobla z fizyki! To pierwszy przypadek, gdy opinia publiczna się o tym dowiaduje.

Były minister Tuska zaatakował Dominika Tarczyńskiego: Bedzie miał proces z ostatniej chwili
Były minister Tuska zaatakował Dominika Tarczyńskiego: "Bedzie miał proces"

Były minister finansów, Jan Vincent Rostowski zaatakował na Twitterze [X] Dominika Tarczyńskiego. "Będzie miał proces za publikowanie obrzydliwych fake newsów" - odpowiada europoseł Prawa i Sprawiedliwości

Adam Bodnar powinien podać się do dymisji z ostatniej chwili
"Adam Bodnar powinien podać się do dymisji"

Radosław Fogiel, poseł PiS uważa, że służby złamały prawo, wchodząc do domu b. ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Jak mówił w czwartek w Studiu PAP, w jego ocenie prokurator Marzena Kowalska i szef MS Adam Bodnar powinni za to ponieść odpowiedzialność i podać się do dymisji.

Ukraińcy opublikowali specyficzne zdjęcie Kołodziejczaka. Zachowywał się dziwnie. Wybiegał z pokoju, pociągał nosem z ostatniej chwili
Ukraińcy opublikowali specyficzne zdjęcie Kołodziejczaka. "Zachowywał się dziwnie. Wybiegał z pokoju, pociągał nosem"

W środę i w czwartek przedstawiciele resortów infrastruktury, funduszy, rozwoju, finansów, aktywów państwowych oraz rolnictwa uczestniczyli w spotkaniach ze stroną ukraińską. W sieci Ukraińcy opublikowali zdjęcie z nietypową pozą Michała Kołodziejczaka.

Zastępca Bodnara: Co Pan zamierza zrobić Panie Ministrze? Wiadomości
Zastępca Bodnara: Co Pan zamierza zrobić Panie Ministrze?

Dziś opinią publiczną wstrząsnęły fakty przedstawione w artykule Patryka Słowika "Sienkiewicz, Wrzosek, Wolne Sądy i wniosek. Jak prokurator walczyła o wolne media". Neoprokuratura opublikowała komunikat o tym, że zajmuje się opisanym w artykule wątkami. Do sprawy odniósł się również prokurator Michał Ostrowski, powołany za czasów Zbigniewa Ziobry, ale pełniący nadal obowiązki, zastępca Prokuratora Generalnego. Prokuratorem Generalnym, wbrew zapowiedziom rozdzielenia tych funkcji, jest obecnie minister sprawiedliwości Adam Bodnar.

Rosyjski myślwiec zestrzelony z ostatniej chwili
Rosyjski myślwiec zestrzelony

Rosyjski myśliwiec Su-35 runął w czwartek do morza w pobliżu Sewastopola na okupowanym przez Rosję Krymie; według wstępnych doniesień pilot przeżył, a maszyna mogła zostać zestrzelona omyłkowo przez rosyjską obronę przeciwlotniczą - podało Radio Swoboda.

REKLAMA

Brytyjski politolog: PAD wygrał bo dostrzegł ludzi ignorowanych przez wielkomiejskie, liberalne elity

Sprowadzanie wygranej Andrzeja Dudy do efektu świadczeń socjalnych jest uproszczeniem, często powtarzanym w zachodnich mediach, bo nawet ważniejsza jest „redystrybucja prestiżu” – uważa prof. Aleks Szczerbiak, politolog z University of Sussex w Wielkiej Brytanii.
 Brytyjski politolog: PAD wygrał bo dostrzegł ludzi ignorowanych przez wielkomiejskie, liberalne elity
/ PAP/Leszek Szymański

„Powodem, dla którego Prawo i Sprawiedliwość jest popularne, a Andrzej Duda wygrał wybory, jest elektorat z małych miejscowości, z Polski prowincjonalnej, który od 2015 r. po raz pierwszy czuje, że ma polityczną reprezentację. Ludzie, którzy przez długi czas czuli, że byli ignorowani, marginalizowani przez wielkomiejskie liberalne elity postrzegające ich jako zacofanych. PiS zdołał skutecznie ich przekonać, że jest pierwszą partią, a Andrzej Duda pierwszym prezydentem, poza Lechem Kaczyńskim, który jest zainteresowany tym, co się dzieje w tej zapomnianej prowincjonalnej Polsce” 

– mówi w rozmowie z PAP Szczerbiak, profesor politologii i współczesnych studiów europejskich oraz autor bloga „The Polish Politics Blog”.
Jak podkreśla, wydatki na programy społeczne są tylko jednym z elementów tego zainteresowania - ważnym, ale niekoniecznie najważniejszym. Dzięki tym programom ci ludzie po raz pierwszy czują, że mają udział w korzyściach z gospodarczej transformacji. 

„Ale w tym jest jeszcze coś ważniejszego – kwestia godności, prestiżu. Nie jestem pewien, chyba to Ludwik Dorn użył takiego dobrego określenia – redystrybucja prestiżu. Duda jest prezydentem, który nie tylko redystrybuuje pieniądze, ale redystrybuuje prestiż, respekt, godność. To pierwszy rząd, który nie traktuje ich jako zacofanych i godnych ubolewania, i dzięki temu ma autentyczną bazę poparcia. W tym, wielu ludzi, którzy w innej sytuacji w ogóle by nie głosowali”

 - wyjaśnia.

Jak wskazuje, Duda odgrywa w tym istotną rolę, bo potrafi nawiązać silną więź z ludźmi, którzy mieszkają w tych małych miejscowościach. Przypomina, że Duda złożył obietnicę – i dotrzymał jej – że odwiedzi każdy powiat w Polsce, co jego zdaniem nie było tylko chwytem reklamowym w kampanii, ale autentyczną próbą dotarcia do miejsc, gdzie politycy nie przyjeżdżają. Zwraca uwagę, że jedynym politykiem, który tego próbował był Aleksander Kwaśniewski - w kampanii prezydenckiej z 1995 r. miał dokładnie ten sam pomysł.

Jak podkreśla Szczerbiak, fakt, że Andrzej Duda osobiście ma silne poparcie na tych terenach może być trochę zaskakujący, biorąc pod uwagę, że on sam jest z elity intelektualnej, z dużego miasta, był wykładowcą akademickim i zupełnie nie przypomina np. Andrzeja Leppera. 

„Potrafi on nawiązać autentyczną więź. To jest to, co naprawdę zdobiło różnicę w tych wyborach. Warto zauważyć, że między pierwszą a drugą turą był wzrost frekwencji i większy był w tych małych miejscowościach niż w dużych miastach. Być może do pewnego stopnia były to osoby przebywające na wakacjach, ale większość tego wzrostu to skuteczna mobilizacja elektoratu, który tradycyjne był ignorowany i który zwykle głosował rzadziej” 

– mówi.

Z Londynu Bartłomiej Niedziński 

Źródło: PAP


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe