"Jako Pana klient stałem się marionetką w rozgrywce". Wyciekła korespondencja Giertycha ws. afery w MZ
Szanowny panie mecenasie, kontaktował się ze mną dziennikarz [chodzi o red. Wojciecha Czuchnowskiego - red.], z którym się spotkałem u pana w kancelarii, wskazuje, że chce publikować informacje przekazane w trakcie spotkania u Pana w kancelarii, które miały być objęte tajemnicą adwokacką. Nie znam się na kruczkach prawnych, w mojej ocenie dziennikarz przez pana zaproszony był tak jak i pan objęty obowiązkiem zachowania poufności, tak jak wszyscy Pana współpracownicy, o czym wszyscy mnie zapewnialiście, że nic co powiem w tej kancelarii nie wyjdzie poza mury kancelarii (...) Namówił mnie Pan do tego, żeby udzielić informacji prasie, że jestem bezpieczny (...) Wprowadził mnie pan w błąd, a teraz będę cierpiał z tego powodu (...) Teraz okazuje się, że jako pana klient stałem się marionetką w jakiejś rozgrywce politycznej
- pisał Łukasz G. do Romana Giertycha 11 maja.
screen video TVPInfo
Jak podaje "Super Express", Łukasz G. spotkał się z Romanem Giertychem w towarzystwie redaktora "GW" Wojciecha Czuchnowskiego. Z maila wysłanego przez Łukasza G. wynika, że informacje które przekazał mecenasowi "instruktor" objęte były tajemnicę adwokacką. Okazało się jednak, że wiadomości „wypłynęły” w publikacjach Czuchnowskiego dla "Gazety Wyborczej".
Jak donosi portal wPolityce.pl, redakcja poinformowała o sprawie Okręgową Radę Adwokacką w Warszawie, która powinna wszcząć postępowanie wyjaśniające.
Ostrzegamy, że wszelkie bezpodstawne próby naruszenia dobrego imienia red. Wojciecha Czuchnowskiego, spotkają się ze zdecydowaną odpowiedzią prawną ze strony
- odgraża się na Twitterze Zastępca Redaktora Naczelnego Gazety Wyborczej Jarosław Kurski.
Ostrzegamy, że wszelkie bezpodstawne próby naruszenia dobrego imienia red. Wojciecha Czuchnowskiego, spotkają się ze zdecydowaną odpowiedzią prawną ze strony @gazeta_wyborcza.
— Jarosław Kurski (@JaroslawKurski) June 1, 2020
źródło: se.pl, TVP.info, wPolityce.pl
raw