Andrzej Duda: Przez te 5 lat Solidarność trwała niezmiennie na straży praw pracowniczych
Dla mnie Solidarność to wspomnienie prezydenta Lecha Kaczyńskiego, człowieka Solidarności, który w samym ruchu "S" jako ruchu związkowym i pracowniczym widział ogromną wartość dla Rzeczpospolitej. Widział wartość, jaką ten ruch pokazał w latach 80-tych, kiedy przyniósł Polakom wolność. Także dziś, kiedy "S" jest największym ruchem związkowym w Polsce, który chce dobrze dla Polski, dla tej Polski, w której mieszka zwykły człowiek, gdzie chcemy, by zasada sprawiedliwości społecznej była faktem, by inne normy konstytucyjne określające podstawowe elementy kształtowania nowoczesnego ustroju były w naszym kraju realizowane. Jak art. 20 konstytucji - społeczna gospodarka rynkowa. Gdzież ona była w podziale dóbr, który miał miejsce w Polsce prawie 5 lat temu, gdy podwyższano wiek emerytalny mimo protestów społecznych, protestów Solidarności?
- pytał Andrzej Duda.
Czas tych 5 lat, o których mówił Pan Przewodniczący [Piotr Duda-red.] to czas zmieniania Polski w wielu aspektach, zgodnie z literą naszego porozumienia z 2015 roku. Ono ujęło aspekty najważniejsze, które były wtedy powszechnie wyrażanym pragnieniem ludzi: obniżenie wieku emerytalnego, dbałość o rodzinę, kwestia godności człowieka
- dodał prezydent.
Panie Przewodniczący, dziękuję, że przez te 5 lat Solidarność trwała niezmiennie na straży praw pracowniczych i na straży sytuacji zwykłego obywatela. Solidarność poruszała się nie na poziomie elit, ale na poziomie polskiej rodziny. Solidarność była z rodziną, z pracownikiem, do czego została kiedyś utworzona, do czego mobilizował ją św. Jan Paweł II
- zwrócił się do przewodniczącego Piotra Dudy.
Dziękuję, że możemy tę współpracę kontynuować. Dziękuję, że Solidarność zwracała się do mnie w ciągu tych 5 lat kilkukrotnie w sytuacjach różnego impasu, w debacie politycznej, dyskusjach, negocjacjach z rządem, abym mógł zrealizować tę rolę mediatora, bardzo ważną dla prezydenta. Cieszę się, że mogłem kilkukrotnie to zrobić i udało się wypracować takie rozwiązania, które służyły rozwojowi Rzeczpospolitej
- podkreślił Andrzej Duda. Podziękował także za gotowość zawarcia kolejnego porozumienia na następne lata.
Tak, ja chcę tę politykę kontynuować - jeśli chodzi o podejście, jaka powinna być Polska w mojej głowie, to nadal wszystko jest poukładane tak samo jak 5 lat temu, nic się nie zmieniło. Ja właśnie takiej Polski chcę, zasobnej, sprawiedliwej, równych szans, gdzie każdy jest dostrzegany i jednakowo szanowany. Gdzie szanowany jest człowiek i jego praca
- mówił prezydent.