Sławomir Jastrzębowski: Trzeba być skończonym bydlakiem, żeby stroić sobie żarty z duszonej kobiety
- Mieszkaniec Milanówka twierdzi, że podczas ciszy wyborczej przed drugą turą wyborów samorządowych w 2018 r. Jolanta Turczynowicz-Kieryłło roznosiła plakaty ośmieszające jednego z kandydatów. Kiedy próbował ją zatrzymać, ugryzła go w rękę - pisze Gazeta Wyborcza - Gazeta Wyborcza sięgnęła dzisiaj bruku. Stanęła po stronie damskiego boksera przeciwko matce broniącej dziecko. Ukryła opinie lekarskie, że sprawca mnie dusił. Zataiła, że zaatakował nas zawodowy hejter, opisywany w mediach ogólnopolskich (...) Koniec Gazety Wyborczej. Stanęła po stronie przemocy przeciwko kobiecie - pisze Jolanta Turczynowicz-Kieryłło i publikuje opinię biegłego w śledztwie ws. ataku na siebie. Ze strony "obrońców demokracji", ale co ciekawe również ze strony "obrońców praw kobiet" spotyka ją hejt, nie mówiąc o braku obrony jej praw
Do sprawy odnosi się Sławomir Jastrzębowski, były redaktor naczelny Super Expressu
- Słowo na niedzielę: „Zaprawdę powiadam Wam, trzeba być skończonym bydlakiem, żeby stroić sobie żarty z duszonej kobiety.”
- pisze Jastrzębowski
- Źródło: tysol.pl
- Data: 23.02.2020 17:43
- Tagi: , Sławomir Jastrzębowski, Jolanta Turczynowicz-Kieryłło,