Maurycy Zawilski: "Na polu chwały" czyli Sienkiewicz mniej znany

Powieść „Na polu chwały” Henryka Sienkiewicza może zainteresować a nawet zachwycić czytelnika. Pod jednym warunkiem: nie oczekujmy wielkiego, epicko-heroicznego dzieła na skalę Trylogii.
 Maurycy Zawilski: "Na polu chwały" czyli Sienkiewicz mniej znany
/ Wikipedia domena publiczna
Jest to raczej lekka powiastka w głównym wątkiem romansowym (określana jako romans historyczny) obok którego równie ważny jest obraz średniej, ubogiej szlachty i jej obyczajów oraz szlachecki etos zmagań z pogaństwem (turecko-tatarskim). A wszystko osnute na tle wydarzeń początków roku 1683, gdy docierają pierwsze wieści o grożącej tureckiej nawale.

Powieść zaczyna się atrakcyjnie. Okolice Puszczy Kozienickiej. Noc, trzaskający mróz, sanie z podróżnymi atakowane przez potężną watahę wilków. I niespodziewana odsiecz, która rozpoczyna zaskakujący bieg wydarzeń. Jest piękna i uboga, choć z wielkiego rodu, panna Sienińska, butny i pyszny jej opiekun Gedeon Pągowski, dzielny choć ubogi Jacek Taczewski, rodzina Cyprianowiczów, uszlachconych Ormian, wreszcie czterej bracia Bukojemscy, bitni choć niezbyt rozgarnięci.

Zachwycająco wypada w powieści postać księdza Wojnowskiego, byłego żołnierza, towarzysza samego Michała Wołodyjowskiego. Ksiądz nie pozbawiony wojennego temperamentu, jest uosobieniem łagodności i miłości, którą rozlewa na bliskich sobie ludzi (wychował Jacka Taczewskiego – po śmierci jego rodziców), miłuje chłopów, a nawet wszelkie żywe zwierzęta. W usta księdza Wojnowskiego Sienkiewicz wkłada słowa będące wykładnią idei Rzeczpospolitej jako obrońcy (przedmurza) chrześcijaństwa, rycerskiej dzielności w walce z islamskim pogaństwem oraz twardej żołnierskiej postawy uległej jednak przed Bożym majestatem. Kazanie księdza zagrzewające do walki z Turkami oraz żołnierska modlitwa jego autorstwa mogą poruszyć serca nawet dziś. Polska ma misję nadaną wprost z nieba a po naszej stronie jest Matka Boża i św. Michał Archanioł. Mocne i jednoznaczne słowa, których nikt się kiedyś nie wstydził i wątpliwości nie miał: Tak to on mówił do swych rycerskich słuchaczów, że zaś był stary żołnierz, że całe życie sam praktykował i wiedział jako jest w polu, więc gdy zaczął o samej wojnie mówić, obecnym się zdało, że patrzą na owe obrazy w zamku królewskim w Warszawie, na których rozliczne bitwy i „wiktorye“ polskie były jak żywe namalowane: „Oto ruszają się chorągwie, już złożyły kopie w pół końskiego ucha, już pochyliły się w kulbakach, krzyk trwogi między pogany, a w niebie radość. Leci Matka Najświętsza co duchu do okienka i woła: „bywaj, Synaczku, obacz jako Polacy atakują!“ Pan Jezus krzyżem świętym ich żegna: „Na rany boskie, krzyknie: to, to mi szlachta! to mi żołnierze! — i żołd tu dla nich już gotowy!“ A święty Michał Archanioł aże się dłońmi po udach uderza: „w nich psubratów! Bij!“ Tak, to oni się tam radują, a ci tu golą i golą, walą ludzi, konie, chorągwie, idą po brzuchach janczarskich, po działach zdobytych, po stratowanych półksiężycach — idą ku chwale, ku zasłudze, ku spełnionej missyi, ku zbawieniu i ku nieśmiertelności...“ Więc gdy nareszcie skończył słowami: „I was Chrystus już woła, i wam czas na pole chwały!“ — uczynił się w kościele okrzyk i trzaskanie szablami, w czasie zaś nabożeństwa, gdy przy Ewangelii wszystkie szerpetyny zazgrzytały w pochwach i stal rozbłysła w blasku słonecznym, czułym niewiastom wydawało się, że już wojna rozpoczęta i poczęły szlochać, polecając ojców, mężów i braci opiece Najświętszej Panny. Autor zaznacza jednak wyraźnie – wojna jest straszna i jest złem, jedynie ta z pogaństwem tureckim jest uzasadniona.

Codzienność szlacheckiego bytu jaki obrazuje autor jest zanurzona w chrześcijańskich pojęciach, traktowanych jako coś oczywistego. A jednocześnie bohaterowie są pełni temperamentu, krewkości i siły – cechy w codziennym życiu może uciążliwe i będące źródłem wielu konfliktów, ale dające naszemu narodowi moc postawienia tamy nawet najsilniejszym agresorom. Krew jaka spływała na dalekiej Rusi w zmaganiach z Tatarami i Turkami, nie złamała rycerskiego ducha. „Polacy — pisał stary kronikarz — idą na Ruś dla harców z Tatary.” – cytuje Kromera autor powieści. Wiara, umiłowanie wolności a nawet chęć przygód i sławy – składają się na siłę i wolę walki szlacheckiej Polski.
   
Sienkiewicz potrafi szybka kreską ukazać piękno natury, w której jest zanurzone codzienne szlacheckie życie, z którym współgra ludzkie dobro. Po mistrzowsku ukazał postać Serafina Cyprianowicza – szlachetnego patrioty, ciepłego i dobrego człowieka.

Autor znakomicie prowadzi akcję, pełną intryg stojących przeciwko realizacji miłości Jacka Taczewskiego do panny Sienińskiej Jest też w powieści dużo humoru i realizmu charakterów szlacheckich – często bardzo negatywnych. Zaznaczają swoją obecność reprezentanci innych stanów: chłopi i mieszczanie. Oni też będą tworzyć kiedyś polską wspólnotę – zdaje się sugerować Sienkiewicz.

Publikowana w odcinkach w prasie do października 1905 roku, z podtytułem: „Powieść historyczna z czasów króla Jana Sobieskiego”, miała w zamierzeniach Sienkiewicza być nową trylogią. Niestety, autor z różnych względów nie kontynuował nad nią prac. Tym niemniej zachwyca końcowy obraz powieści – rewia dwudziestu tysięcy polskich żołnierzy, ruszających na odsiecz Wiednia. Jest tam siła, duma i pewność zwycięstwa. Pewność osadzona mocno w słuszności sprawy. Powieść kończy się mocnym i wzruszającym akcentem:

A w tej chwili z przeszło dwudziestu tysięcy piersi zabrzmiała pieśń, którą podobno pan Kochowski umyślnie na tę wyprawę ułożył:

Dla Ciebie, Panno czysta,
Matko Niepokalana,
Idziemy bronić Chrysta,
Naszego Pana.
Dla cię, Ojczyzno droga,
I dla cię, Orle biały,
Idziemy gromić wroga
Na polu chwały.
 
  
 

Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Wybory w Rosji: jest reakcja Parlamentu Europejskiego z ostatniej chwili
Wybory w Rosji: jest reakcja Parlamentu Europejskiego

W związku z tzw. wyborami prezydenckimi, które odbyły się w Rosji w dniach 15–17 marca 2024 r., posłowie do Parlamentu Europejskiego wzywają państwa członkowskie UE i społeczność międzynarodową, aby nie uznawały ich wyniku za zgodny z prawem, ponieważ odbyły się one na nielegalnie okupowanych terytoriach Ukrainy i na terenie Rosji oraz nie były ani wolne, ani sprawiedliwe. Parlament ubolewa, że premier Węgier Viktor Orban zdecydował się pogratulować Władimirowi Putinowi jego fikcyjnej reelekcji. PE wezwał też państwa członkowskie do ograniczenia stosunków z Putinem do spraw niezbędnych dla pokoju w regionie oraz celów humanitarnych i praw człowieka, np. wymiany więźniów, powrotu dzieci deportowanych z Ukrainy czy wzywania do uwolnienia więźniów politycznych. W przyjętej rezolucji podkreślono, że UE powinna w pełni solidaryzować się z rosyjskim społeczeństwem obywatelskim i powinna nakładać sankcje na sprawców naruszeń praw człowieka. Posłowie do PE wzywają UE i państwa członkowskie, aby w dalszym ciągu aktywnie wspierały niezależne rosyjskie organizacje społeczeństwa obywatelskiego, niezależne media i obrońców praw człowieka, a także aktywnie współdziałały z rosyjską opozycją demokratyczną i oferowały jej wsparcie. Rezolucja została przyjęta 493 głosami za, przy 11 głosach przeciw i 18 wstrzymujących się. Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP)

Sikorski nie wyklucza zgody Polski na zmianę traktatów UE. To koniec niezależnej Polski z ostatniej chwili
Sikorski nie wyklucza zgody Polski na zmianę traktatów UE. "To koniec niezależnej Polski"

"Radosław Sikorski oznajmił, że rząd Tuska jest otwarty na zmianę Traktatów Europejskich i pozbawienie Polski oraz innych krajów UE prawa weta" – komentuje exposé szefa MSZ Radosława Sikorskiego była premier Beata Szydło.

TSUE nałożyło karę na Polskę z ostatniej chwili
TSUE nałożyło karę na Polskę

Trybunał Sprawiedliwości UE orzekł w czwartek, że Polska nie podjęła niezbędnych działań, by wcielić do swojego systemu prawnego przepisów unijnej dyrektywy o ochronie sygnalistów. W związku z tym nasz kraj ma zapłacić 7 mln euro ryczałtu oraz okresową karę w wysokości 40 tys. euro dziennie od momentu ogłoszenia wyroku.

Halo? Pomocy!. Zaskakujący incydent po występie w Tańcu z gwiazdami z ostatniej chwili
"Halo? Pomocy!". Zaskakujący incydent po występie w "Tańcu z gwiazdami"

Roksana Węgiel i Michał Kassin po zakończonym treningu do "Tańca z gwiazdami" natknęli się na nieprzewidziane trudności. (24 kwietnia) wieczorem na InstaStory piosenkarki pojawił się apel o pomoc.

z ostatniej chwili
Jak wybrać białą szafkę RTV do salonu?

Telewizor bez szafki RTV? Trendy się zmieniają, jednak pewne elementy wystroju wnętrz są niezastąpione. Jeśli planujesz zakup szafki RTV, białe meble powinny przykuć twoją uwagę. Dlaczego? Pasują w zasadzie do wszystkich stylów aranżacyjnych, a przy okazji optycznie powiększają pomieszczenie.

Tomasz Sekielski odchodzi z „Newsweeka” z ostatniej chwili
Tomasz Sekielski odchodzi z „Newsweeka”

Tomasz Sekielski podjął decyzję o rezygnacji ze stanowiska redaktora naczelnego „Newsweek Polska” – poinformował w czwartek Ringier Axel Springer Polska. Do czasu powołania nowego kierownictwa p.o. szefa redakcji będzie Michał Szadkowski.

Policja prosi o pomoc w identyfikacji kobiety odnalezionej na Krupówkach z ostatniej chwili
Policja prosi o pomoc w identyfikacji kobiety odnalezionej na Krupówkach

Policjanci próbują ustalić tożsamość kobiety, która w sobotę z Krupówek trafiła do szpitala. Nie ma z nią logicznego kontaktu. Osoby mogące pomóc w identyfikacji kobiety proszone są o kontakt. Zakopiańska komenda opublikowała zdjęcia.

Tusk: 10 maja rekonstrukcja rządu z ostatniej chwili
Tusk: 10 maja rekonstrukcja rządu

Premier Donald Tusk poinformował na platformie X (dawniej Twitter), że 7 maja odbędzie się Europejski Kongres Gospodarczy, na którym wraz z szefową KE Ursulą von der Leyen przedstawi plan dla Europy. 3 dni później – w dniu, w którym odbędzie się wielka manifestacja NSZZ „Solidarność” przeciwko wprowadzeniu Zielonego Ładu w Polsce i Europie – Tusk przedstawi swój rząd po rekonstrukcji.

Beata Szydło: Sikorski w sejmowym exposé oddał się pogadance o swoich fobiach z ostatniej chwili
Beata Szydło: Sikorski w sejmowym exposé oddał się pogadance o swoich fobiach

„Zamiast mówić o strategii polskiej polityki międzynarodowej, Sikorski przez wiele minut oddawał się swoim obsesjom na temat PiS” – komentuje w mediach społecznościowych czwartkowe exposé szefa MSZ Radosława Sikorskiego była premier Beata Szydło.

Niepokojące informacje na temat stanu zdrowia Donalda Tuska z ostatniej chwili
Niepokojące informacje na temat stanu zdrowia Donalda Tuska

Centrum Informacyjne Rządu przekazało niepokojące informacje na temat stanu zdrowia Donalda Tuska.

REKLAMA

Maurycy Zawilski: "Na polu chwały" czyli Sienkiewicz mniej znany

Powieść „Na polu chwały” Henryka Sienkiewicza może zainteresować a nawet zachwycić czytelnika. Pod jednym warunkiem: nie oczekujmy wielkiego, epicko-heroicznego dzieła na skalę Trylogii.
 Maurycy Zawilski: "Na polu chwały" czyli Sienkiewicz mniej znany
/ Wikipedia domena publiczna
Jest to raczej lekka powiastka w głównym wątkiem romansowym (określana jako romans historyczny) obok którego równie ważny jest obraz średniej, ubogiej szlachty i jej obyczajów oraz szlachecki etos zmagań z pogaństwem (turecko-tatarskim). A wszystko osnute na tle wydarzeń początków roku 1683, gdy docierają pierwsze wieści o grożącej tureckiej nawale.

Powieść zaczyna się atrakcyjnie. Okolice Puszczy Kozienickiej. Noc, trzaskający mróz, sanie z podróżnymi atakowane przez potężną watahę wilków. I niespodziewana odsiecz, która rozpoczyna zaskakujący bieg wydarzeń. Jest piękna i uboga, choć z wielkiego rodu, panna Sienińska, butny i pyszny jej opiekun Gedeon Pągowski, dzielny choć ubogi Jacek Taczewski, rodzina Cyprianowiczów, uszlachconych Ormian, wreszcie czterej bracia Bukojemscy, bitni choć niezbyt rozgarnięci.

Zachwycająco wypada w powieści postać księdza Wojnowskiego, byłego żołnierza, towarzysza samego Michała Wołodyjowskiego. Ksiądz nie pozbawiony wojennego temperamentu, jest uosobieniem łagodności i miłości, którą rozlewa na bliskich sobie ludzi (wychował Jacka Taczewskiego – po śmierci jego rodziców), miłuje chłopów, a nawet wszelkie żywe zwierzęta. W usta księdza Wojnowskiego Sienkiewicz wkłada słowa będące wykładnią idei Rzeczpospolitej jako obrońcy (przedmurza) chrześcijaństwa, rycerskiej dzielności w walce z islamskim pogaństwem oraz twardej żołnierskiej postawy uległej jednak przed Bożym majestatem. Kazanie księdza zagrzewające do walki z Turkami oraz żołnierska modlitwa jego autorstwa mogą poruszyć serca nawet dziś. Polska ma misję nadaną wprost z nieba a po naszej stronie jest Matka Boża i św. Michał Archanioł. Mocne i jednoznaczne słowa, których nikt się kiedyś nie wstydził i wątpliwości nie miał: Tak to on mówił do swych rycerskich słuchaczów, że zaś był stary żołnierz, że całe życie sam praktykował i wiedział jako jest w polu, więc gdy zaczął o samej wojnie mówić, obecnym się zdało, że patrzą na owe obrazy w zamku królewskim w Warszawie, na których rozliczne bitwy i „wiktorye“ polskie były jak żywe namalowane: „Oto ruszają się chorągwie, już złożyły kopie w pół końskiego ucha, już pochyliły się w kulbakach, krzyk trwogi między pogany, a w niebie radość. Leci Matka Najświętsza co duchu do okienka i woła: „bywaj, Synaczku, obacz jako Polacy atakują!“ Pan Jezus krzyżem świętym ich żegna: „Na rany boskie, krzyknie: to, to mi szlachta! to mi żołnierze! — i żołd tu dla nich już gotowy!“ A święty Michał Archanioł aże się dłońmi po udach uderza: „w nich psubratów! Bij!“ Tak, to oni się tam radują, a ci tu golą i golą, walą ludzi, konie, chorągwie, idą po brzuchach janczarskich, po działach zdobytych, po stratowanych półksiężycach — idą ku chwale, ku zasłudze, ku spełnionej missyi, ku zbawieniu i ku nieśmiertelności...“ Więc gdy nareszcie skończył słowami: „I was Chrystus już woła, i wam czas na pole chwały!“ — uczynił się w kościele okrzyk i trzaskanie szablami, w czasie zaś nabożeństwa, gdy przy Ewangelii wszystkie szerpetyny zazgrzytały w pochwach i stal rozbłysła w blasku słonecznym, czułym niewiastom wydawało się, że już wojna rozpoczęta i poczęły szlochać, polecając ojców, mężów i braci opiece Najświętszej Panny. Autor zaznacza jednak wyraźnie – wojna jest straszna i jest złem, jedynie ta z pogaństwem tureckim jest uzasadniona.

Codzienność szlacheckiego bytu jaki obrazuje autor jest zanurzona w chrześcijańskich pojęciach, traktowanych jako coś oczywistego. A jednocześnie bohaterowie są pełni temperamentu, krewkości i siły – cechy w codziennym życiu może uciążliwe i będące źródłem wielu konfliktów, ale dające naszemu narodowi moc postawienia tamy nawet najsilniejszym agresorom. Krew jaka spływała na dalekiej Rusi w zmaganiach z Tatarami i Turkami, nie złamała rycerskiego ducha. „Polacy — pisał stary kronikarz — idą na Ruś dla harców z Tatary.” – cytuje Kromera autor powieści. Wiara, umiłowanie wolności a nawet chęć przygód i sławy – składają się na siłę i wolę walki szlacheckiej Polski.
   
Sienkiewicz potrafi szybka kreską ukazać piękno natury, w której jest zanurzone codzienne szlacheckie życie, z którym współgra ludzkie dobro. Po mistrzowsku ukazał postać Serafina Cyprianowicza – szlachetnego patrioty, ciepłego i dobrego człowieka.

Autor znakomicie prowadzi akcję, pełną intryg stojących przeciwko realizacji miłości Jacka Taczewskiego do panny Sienińskiej Jest też w powieści dużo humoru i realizmu charakterów szlacheckich – często bardzo negatywnych. Zaznaczają swoją obecność reprezentanci innych stanów: chłopi i mieszczanie. Oni też będą tworzyć kiedyś polską wspólnotę – zdaje się sugerować Sienkiewicz.

Publikowana w odcinkach w prasie do października 1905 roku, z podtytułem: „Powieść historyczna z czasów króla Jana Sobieskiego”, miała w zamierzeniach Sienkiewicza być nową trylogią. Niestety, autor z różnych względów nie kontynuował nad nią prac. Tym niemniej zachwyca końcowy obraz powieści – rewia dwudziestu tysięcy polskich żołnierzy, ruszających na odsiecz Wiednia. Jest tam siła, duma i pewność zwycięstwa. Pewność osadzona mocno w słuszności sprawy. Powieść kończy się mocnym i wzruszającym akcentem:

A w tej chwili z przeszło dwudziestu tysięcy piersi zabrzmiała pieśń, którą podobno pan Kochowski umyślnie na tę wyprawę ułożył:

Dla Ciebie, Panno czysta,
Matko Niepokalana,
Idziemy bronić Chrysta,
Naszego Pana.
Dla cię, Ojczyzno droga,
I dla cię, Orle biały,
Idziemy gromić wroga
Na polu chwały.
 
  
 


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe