Morawiecki premierem, Ziobro żąda dwóch ministerstw i... - "DGP" o kulisach tworzenia nowego rządu
Obecnie zapadają decyzje dot. reaktywacji Ministerstwa Skarbu Państwa, które obecnie jest rozproszone między resortami. Najprawdopodobniej pokieruje nim Jacek Sasin, ale brany jest pod uwagę też inny wariant, w którym mogłaby to być osobna agencja lub inny podmiot podległy kancelarii premiera.
A jakie żądania postawił szef Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro?
Szef Solidarnej Polski jest w trakcie negocjacji koalicyjnych. Oprócz zachowania swoich wpływów w resorcie sprawiedliwości chce jeszcze jednego resortu dla swojego ugrupowania. W tej chwili gra toczy się o Ministerstwo Infrastruktury. Choć można także usłyszeć, że w sferze zainteresowania Solidarnej Polski były wymieniane także resorty finansów czy energii
- czytamy w publikacji "DGP". Jednak mimo wszystko może skończyć się jedynie na Ministerstwie Sportu, a to za sprawą irytacji kierownictwa PiS na kampanię Solidarnej Polski i powyborcze krytyczne wypowiedzi jej polityków.
Ponadto zdaniem jednego z informatorów "DGP" podczas negocjacji Ziobro miał także żądać wpływu na wskazanie I prezesa Sądu Najwyższego. Jednak na to rząd nie ma żadnego wpływu - spełnienie tego warunku wymagałoby dojścia do porozumienia z prezydentem.
Dużo sprawniej poszły negocjacje z Jarosławem Gowinem, który doszedł już do porozumienia z kierownictwem PiS. Został on ze swoim dotychczasowym pakietem, czyli resortem szkolnictwa wyższego i nauki, zaś Jadwiga Emilewicz ma zostać przy ministerstwie przedsiębiorczości i technologii. Dodatkowo członkowie Porozumienia mają trafić do instytucji i agend państwowych.
źródło: gazetaprawna.pl
raw
#REKLAMA_POZIOMA#