Dziś Sąd Okręgowy w Gdańsku ogłosił wyrok ws. Amber Gold. Marcin P. został skazany na 15 lat pozbawienia wolności i 159 tys. złotych grzywny, zaś jego żona Karolina P. usłyszała wyrok 12 lat i 6 miesięcy więzienia oraz 135 tys. złotych grzywny. Oboje oskarżeni mają też zakaz prowadzenia działalności gospodarczej przez 10 lat.

Jakub Pacan, dziennikarz Tygodnika „Solidarność” i portalu Tysol.pl, skomentował wyrok gdańskiego sądu w rozmowie z TVP Info. Zdaniem publicysty „jak na standardy, które panowały jak dotąd w Polsce, jest to surowy wyrok i faktycznie jest to otrzeźwienie i przestroga dla przyszłych aferzystów”.
 

Jestem jednak przekonany, że Marcin i Katarzyna P. byli słupami i chciałbym, żeby ta sprawa miała dalszy ciąg

- twierdzi dziennikarz, zaznaczając, że nie chciałby „rzucać nazwiskami” w tej sprawie.

Publicysta zwrócił również uwagę na działania komisji ds. piramidy finansowej Amber Gold. Jego zdaniem pokazała ona „bezwład instytucjonalny”, który panował w latach działania firmy parabankowej. - Ten wyrok jakąś klamrą zamyka okres tamtych rządów - stwierdził dziennikarz. Pacan uważa również, że warto zwrócić uwagę na funkcjonariuszy państwa, którzy występowali w charakterze świadków podczas posiedzeń komisji. - Proszę przypomnieć sobie, jak często powtarzali słowo „nie pamiętam” - zaznaczył.
 

Ten wątek polityczny był, i dobrze że była komisja, która to pokazała. Dobrze, że odkryliśmy, jak silne są to powiązania. O ile nie dało się złapać za rękę poważnych polityków, to widać było, że wili się jak piskorze podczas przesłuchań. To pewien sygnał dla wyborców

- uważa Jakub Pacan.

Dziennikarz poruszył także kwestię 851 mln złotych, czyli oszacowanych strat, które poniosło blisko 18 tys. pokrzywdzonych. - Ja akurat poznałem dwie osoby, które zainwestowały w Amber Gold pieniądze i to są naprawdę dramatyczne sytuacje - wyjawił Pacan. Przypomniał, że Amber Gold zainwestowało sporo pieniędzy w akcję marketingową firmy, co widać było, chociażby w tamtych latach w Warszawie. - I okazało się, że ludzie zostali bez pieniędzy. Dobrze byłoby, gdyby, na tyle ile to możliwe, odzyskano te pieniądze - zwrócił uwagę publicysta.
 

Marcin i Katarzyna P. są według adwokatów biedni. Na razie są biedni, ale mieliśmy dużo przypadków, że faktycznie ktoś był biedny w Polsce, odbył wyrok w Polsce i nagle okazało się, że zagranicą ma mnóstwo pieniędzy. Natomiast, czy to jest wytłumaczenie dla ludzi, którzy stracili w Amber Gold pieniądze?

- zakończył.

Źródło: TVP Info
kpa