Dziennikarskie śledztwo ws. organizacji "marszów równości". Wenerski publikuje kolejny fragment
- Rozmowa z organizatorami "spontanicznych" marszów równości, jakie od tygodni pojawiają się w polskich miastach. To fragment dokumentu, nad którym kończymy pracę. Więcej szczegółów wkrótce. Będzie się działo...
- pisze Przemysław Wenerski
Na nagraniu słychać fragment rozmowy:
W innym fragmencie słychać rozmowę:- Na przykład jak są te wyjazdy na marsze, to my wam opłacamy wtedy pociąg, druga klasa oczywiście, i jeszcze się dostaje dietę. To jest 30 złotych na dzień. No, jeżeli to jest na dwa dni wyjazd, to wtedy też nocleg jest opłacany.
- Ludzie mówią, że tam w jakimś mieście małym, że to miasto nie jest gotowe na nasz marsz. Nigdy nie będzie gotowe. Musi być pierwszy marsz. Fundusz będzie przeznaczony na różne te mniejsze miasta. Na marsze równości w tych małych miastach. Tam wystarczy z 5 tysięcy żeby marsz zorganizować
cykKulisy #InwazjaLGBT: "Fundusz będzie przeznaczony na różne te mniejsze wszystkie miasta. Na marsze równości w tych małych miastach".
— Przemysław Wenerski (@PrzemWenerski) September 29, 2019
Więcej szczegółów wkrótce. pic.twitter.com/47yoP61Ipa