Terlikowski o incydencie w Białymstoku: "Narracje obu stron starcia są nieprawdziwe"
Narracje obu stron starcia są nieprawdziwe. Wcale nie jest tak, że po jednej stronie są kolorowi, sympatyczni geje, którzy chcą jedynie tolerancji, bo tak się składa, że od jakiegoś czasu w wielu krajach świata ci sympatyczni działacze gejowscy odbierają prawo do myślenia po chrześcijańsku, wyrzucają z pracy, szkół i uniwersytetów, a nawet z przestrzeni publicznej tych, którzy ośmielają się myśleć inaczej, a ich organizacje wprowadzają i pilnują liberalnego zamordyzmu. A wszystko właśnie pod kolorowymi flagami, w pluszowych rękawiczkach, pod pozorem wielkiego współczucia, które wymusza zniszczenie tych, którzy „współczuć”, co w istocie oznacza znormalizować homoseksualizm, nie chcą
- czytamy we wpisie Tomasza Terlikowskiego na Facebooku.
Ale nie jest też tak, że ekskrementami rzucali czy okrzyki wznosili rzecznicy cywilizacji chrześcijańskiej. Nie da się głosić Ewangelii w głęboko nieewangeliczny sposób. Jezus Chrystus przyszedł do homoseksualistów, transseksualistów, działaczy gejowskich zbawić, a nie potępić
- wskazuje publicysta.
raw
#REKLAMA_POZIOMA#