Ks. L. Kowalski: Odbierając nagrodę mam w pamięci kapłanów, którzy za wierność "S" przelewali krew

– Wyróżnienie mojej osoby przez "Tygodnik Solidarność" jest dla mnie niezwykłym, wielkim wydarzeniem. Pierwszy raz zetknąłem się z tym potężnym ruchem społecznym w 1980 roku, gdy uczęszczając do 3 klasy szkoły średniej, przyglądałem się z kolegami i koleżankami pod Halą Oliwia przybywającym z całej Polski ludziom "Solidarności", którzy przyjechali na pierwszy Krajowy Zjazd Delegatów – Ks. prałat Ludwik Kowalski podziękował za otrzymanie tytułu Człowieka Roku "Tygodnika Solidarność".
 Ks. L. Kowalski: Odbierając nagrodę mam w pamięci kapłanów, którzy za wierność "S" przelewali krew
/ Foto Marcin Żegliński

– Ale w następnym roku entuzjazm, jak i wola zwycięstwa, jakby osłabły. Wprowadzono stan wojenny. Agresja militarna, śmierć niewinnych osób, aresztowania, internowania działaczy związkowych... Tym żyła Polska, tym żyła moja rodzina. Moja mama pracowała w stoczni Gdańskiej, bardzo ciężko, bo sprzątała pokłady statków. Pracowała i myślała nie tylko o tym, aby zapracować na chleb dla trojga dzieci, ale też aby się podzielić tym, co "S" niosła. Tym przesłaniem o wolności, o godności człowieka. Karmiła nas nie tylko chlebem, ale karmiła nas informacją i wartościami duchowymi.

To czas, kiedy tak wielu ludzi gromadziło się w Kościołach. Ludzi zarówno głębokiej wiary, ale także tymi z wątpliwościami. To były naturalne miejsca, gdzie można było się spotkać i nabrać mocy. Kościoły były ostoją nadziei.

– kontynuował Człowiek Roku „Tygodnika Solidarność”. Dalsza część przemowy dotyczyła również bardzo osobistych wspomnień.

– Później był czas matur, stan wojenny, nie mogliśmy zorganizować balu. Incydent maturalny, który miał miejsce, wydawało się, że to drobiazg, ale miałem w klapie marynarki wizerunek Matki Najświętszej, a pod nim napis Solidarność. Zwrócono mi uwagę, abym zdjął ten znaczek. Ale jak to młody człowiek, pełen zapału i przekory, udałem się do ławki, gdzie napisałem jednak ten egzamin. Później przed osobą, która kazała mi ten wizerunek zdjąć, zdawałem egzamin z geografii. Pan Bóg pobłogosławił mi.

Kolejny kontakt z "S" to rok 2009, kiedy metropolita gdański Sławój Leszek Głódź skierował mnie do pracy do parafii św. Brygidy w roli administratora. Chwilę później ks. proboszcz Henryk Jankowski udał się na emeryturę, a ja zostałem proboszczem. Nie myślmy, że to takie proste, związane z wielką radością. Ja wtedy odczułem brzemię na ramionach. Chory kapłan, parafia szczególna, wyjątkowa, posiada niezwykłą historię współczesną, tak bliską wielu spośród nas. Trzeba skupić wokół Kościoła rodzinę parafialną, ale też jest to miejsce święte dla NSZZ Solidarność. Bo to przecież bastion Solidarności

– zaznaczył ks. Ludwik Kowalski, który nawiązał również do najnowszej historii „Solidarności”.


W 2010 roku nowym przewodniczącym "S" zostaje Piotr Duda. To właśnie on, dzięki swojemu optymizmowi, swojej głębokiej wierze, to właśnie on sprawił, że w Związek wstąpił świeży duch, a dwie komory serca - sala BHP i św. Brygida odżyły na nowo. Dziękuję Tobie Piotrze, że zrobiłeś tyle dobrego dla Solidarności, ale i św. Brygidy i wraz z przyjaciółmi z "S" właściwie od samego początku czułeś się w św. Brygidzie jak w domu.
W takich chwilach po powraca myśl, by dokończyć bursztynowy ołtarz w św. Brygidzie. W ideę zaangażował się ks. arcybiskup. Powołał ludzi, którzy tę ideę realizują aż do dzisiaj. Dzięki zasłudze artystów i Solidarności, powstają relikwiarze, tworzymy kolejne elementy, bo czas jest krótki. I w tym miejscu chciałbym podziękować mojemu arcybiskupowi Sławojowi Leszkowi Głódziowi za błogosławieństwo, zaangażowanie, a także pomysły, które na przestrzeni ostatnich lat wcielaliśmy w życie
 
Chciałbym powiedzieć, że odbierając tę nagrodę od "Tygodnika Solidarność" mam w pamięci odważnych biskupów i kapłanów, którzy za wierność Ojczyźnie i Solidarności doświadczali prześladowań i przelewali swoją krew. Dziękuję

– zakończył laureat.
 
 
 

Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Waldemar Krysiak: Rozpad polskiego środowiska LGBT? Wiadomości
Waldemar Krysiak: Rozpad polskiego środowiska LGBT?

Zaczęło się od homoseksualnego podrywu, a skończyło się na zarzutach defraudacji ponad 100 tys. złotych przez działaczy LGBT. Na naszych oczach dochodzi do rozpadu w polskim środowisku tęczy.

Przełomowe badania: Polak wpadł na trop życia na Wenus? Wiadomości
Przełomowe badania: Polak wpadł na trop życia na Wenus?

Polak przeprowadził jedne z najbardziej przełomowych w historii podboju wszechświata badania nad poszukiwaniem życia! W chmurach Wenus dr Janusz Pętkowski wraz z zespołem MIT odkrył fosfinę.

Jarosław Kaczyński: PiS wystawi na wybory do PE listy śmierci z ostatniej chwili
Jarosław Kaczyński: PiS wystawi na wybory do PE listy śmierci

– Te listy, które układamy do Europarlamentu, będą listami śmierci. Wszystko co mocne będzie tam włożone – powiedział w rozmowie z Anitą Gargas prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Kierwiński: Będzie nowa wersja ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w Polsce z ostatniej chwili
Kierwiński: Będzie nowa wersja ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w Polsce

Minister spraw wewnętrznych Marcin Kierwiński poinformował w czwartek, że za kilka dni przedłożona zostanie nowa wersja ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy, którzy przebywają na terenie Polski.

Józefaciuk porównał religię do męskiego przyrodzenia. Nawet Czarzasty nie wytrzymał z ostatniej chwili
Józefaciuk porównał religię do męskiego przyrodzenia. Nawet Czarzasty nie wytrzymał

- Religia jest jak pewien męski organ. Jest całkiem w porządku, gdy ktoś go ma i jest z niego dumny. Ale jeśli ktoś wyciąga go na zewnątrz i macha nim przed nosem, to już mamy pewien problem  - powiedział poseł Marcin Józefaciuk z sejmowej mównicy.

Książę Harry zostanie deportowany? Polityczna burza wokół monarchy narasta z ostatniej chwili
Książę Harry zostanie deportowany? Polityczna burza wokół monarchy narasta

Administracja prezydenta Joe Bidena odrzuciła wezwanie do ujawnienia dokumentów wizowych księcia Harry'ego.

Rozważałem odebranie sobie życia - szokujące wyznanie byłego reprezentanta Anglii z ostatniej chwili
"Rozważałem odebranie sobie życia" - szokujące wyznanie byłego reprezentanta Anglii

Były reprezentant Anglii Stephen Warnock przyznał, że rozważał popełnienie samobójstwa po tym, jak skorzystał on ze złych porad finansowych.

WP: Kurski i Obajtek z jedynkami w ważnych regionach. Jest decyzja PiS z ostatniej chwili
WP: Kurski i Obajtek z "jedynkami" w ważnych regionach. Jest decyzja PiS

Komitet Polityczny PiS w czwartek po południu zatwierdził start Jacka Kurskiego i Daniela Obajtka w wyborach do Parlamentu Europejskiego – twierdzi serwis Wirtualna Polska.

Ukraiński minister rolnictwa podejrzany o korupcję: zapadła decyzja w sprawie jego przyszłości z ostatniej chwili
Ukraiński minister rolnictwa podejrzany o korupcję: zapadła decyzja w sprawie jego przyszłości

Podejrzany w sprawie korupcyjnej ukraiński minister polityki rolnej i żywności Mykoła Solski podał się do dymisji – poinformował w czwartek przewodniczący Rady Najwyższej (parlamentu) Ukrainy Rusłan Stefanczuk.

Tusk ma problem? PE poparł listę projektów, na której znajduje się CPK z ostatniej chwili
Tusk ma problem? PE poparł listę projektów, na której znajduje się CPK

PE w głosowaniu w Strasburgu poparł zaktualizowaną listę strategicznych projektów infrastrukturalnych w Unii Europejskiej. Znalazł się na niej Centralny Port Komunikacyjny. Oznacza to, że budowa CPK będzie współfinansowana ze środków UE.

REKLAMA

Ks. L. Kowalski: Odbierając nagrodę mam w pamięci kapłanów, którzy za wierność "S" przelewali krew

– Wyróżnienie mojej osoby przez "Tygodnik Solidarność" jest dla mnie niezwykłym, wielkim wydarzeniem. Pierwszy raz zetknąłem się z tym potężnym ruchem społecznym w 1980 roku, gdy uczęszczając do 3 klasy szkoły średniej, przyglądałem się z kolegami i koleżankami pod Halą Oliwia przybywającym z całej Polski ludziom "Solidarności", którzy przyjechali na pierwszy Krajowy Zjazd Delegatów – Ks. prałat Ludwik Kowalski podziękował za otrzymanie tytułu Człowieka Roku "Tygodnika Solidarność".
 Ks. L. Kowalski: Odbierając nagrodę mam w pamięci kapłanów, którzy za wierność "S" przelewali krew
/ Foto Marcin Żegliński

– Ale w następnym roku entuzjazm, jak i wola zwycięstwa, jakby osłabły. Wprowadzono stan wojenny. Agresja militarna, śmierć niewinnych osób, aresztowania, internowania działaczy związkowych... Tym żyła Polska, tym żyła moja rodzina. Moja mama pracowała w stoczni Gdańskiej, bardzo ciężko, bo sprzątała pokłady statków. Pracowała i myślała nie tylko o tym, aby zapracować na chleb dla trojga dzieci, ale też aby się podzielić tym, co "S" niosła. Tym przesłaniem o wolności, o godności człowieka. Karmiła nas nie tylko chlebem, ale karmiła nas informacją i wartościami duchowymi.

To czas, kiedy tak wielu ludzi gromadziło się w Kościołach. Ludzi zarówno głębokiej wiary, ale także tymi z wątpliwościami. To były naturalne miejsca, gdzie można było się spotkać i nabrać mocy. Kościoły były ostoją nadziei.

– kontynuował Człowiek Roku „Tygodnika Solidarność”. Dalsza część przemowy dotyczyła również bardzo osobistych wspomnień.

– Później był czas matur, stan wojenny, nie mogliśmy zorganizować balu. Incydent maturalny, który miał miejsce, wydawało się, że to drobiazg, ale miałem w klapie marynarki wizerunek Matki Najświętszej, a pod nim napis Solidarność. Zwrócono mi uwagę, abym zdjął ten znaczek. Ale jak to młody człowiek, pełen zapału i przekory, udałem się do ławki, gdzie napisałem jednak ten egzamin. Później przed osobą, która kazała mi ten wizerunek zdjąć, zdawałem egzamin z geografii. Pan Bóg pobłogosławił mi.

Kolejny kontakt z "S" to rok 2009, kiedy metropolita gdański Sławój Leszek Głódź skierował mnie do pracy do parafii św. Brygidy w roli administratora. Chwilę później ks. proboszcz Henryk Jankowski udał się na emeryturę, a ja zostałem proboszczem. Nie myślmy, że to takie proste, związane z wielką radością. Ja wtedy odczułem brzemię na ramionach. Chory kapłan, parafia szczególna, wyjątkowa, posiada niezwykłą historię współczesną, tak bliską wielu spośród nas. Trzeba skupić wokół Kościoła rodzinę parafialną, ale też jest to miejsce święte dla NSZZ Solidarność. Bo to przecież bastion Solidarności

– zaznaczył ks. Ludwik Kowalski, który nawiązał również do najnowszej historii „Solidarności”.


W 2010 roku nowym przewodniczącym "S" zostaje Piotr Duda. To właśnie on, dzięki swojemu optymizmowi, swojej głębokiej wierze, to właśnie on sprawił, że w Związek wstąpił świeży duch, a dwie komory serca - sala BHP i św. Brygida odżyły na nowo. Dziękuję Tobie Piotrze, że zrobiłeś tyle dobrego dla Solidarności, ale i św. Brygidy i wraz z przyjaciółmi z "S" właściwie od samego początku czułeś się w św. Brygidzie jak w domu.
W takich chwilach po powraca myśl, by dokończyć bursztynowy ołtarz w św. Brygidzie. W ideę zaangażował się ks. arcybiskup. Powołał ludzi, którzy tę ideę realizują aż do dzisiaj. Dzięki zasłudze artystów i Solidarności, powstają relikwiarze, tworzymy kolejne elementy, bo czas jest krótki. I w tym miejscu chciałbym podziękować mojemu arcybiskupowi Sławojowi Leszkowi Głódziowi za błogosławieństwo, zaangażowanie, a także pomysły, które na przestrzeni ostatnich lat wcielaliśmy w życie
 
Chciałbym powiedzieć, że odbierając tę nagrodę od "Tygodnika Solidarność" mam w pamięci odważnych biskupów i kapłanów, którzy za wierność Ojczyźnie i Solidarności doświadczali prześladowań i przelewali swoją krew. Dziękuję

– zakończył laureat.
 
 
 


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe