Jerzy Bukowski: Błonia to nie miejsce na las
Tym większym zaskoczeniem jest podana przez portal LoveKraków, a uzyskana od dyrektora Zarządu Zieleni Miejskiej Urzędu Miasta Krakowa Piotre Kempfa informacja, że ktoś zasadził tam pięć drzew, obok ustawił zaś drewniane tabliczki z napisami o treści: „Nie zgadzamy się z wycinaniem drzew” oraz „Sadząc drzewa, chronimy ziemię”.
- Idea jest szczytna, ale krakowskie Błonia chyba się są zbyt dobrym miejscem na las. Utworzenie go na nich wymagałoby zapewne bardzo dużych konsultacji społecznych oraz zgody konserwatora zabytków - powiedział portalowi Kempf zapewniając, że zaraz po niedzieli drzewa zostaną wykopane i zasadzone w innym, właściwym dla nich miejscu.
Dbałość o naturę i ekologiczne zachowania są godne pełnego poparcia, szczególnie w mieście o tak zanieczyszczonym powietrzu jak Kraków, ale trudno sobie wyobrazić posadzenie lasu na Błoniach, podobnie jak wycięcie drzew z Plant.