[Listy do redakcji] Prof. W. Julian Korab-Karpowicz: Powstańcie z kolan. List otwarty

List otwarty do Rady Miasta i mieszkańców Gdańska w obronie honoru księdza Henryka Jankowskiego od byłego wiceprezydenta Miasta Gdańska, absolwenta Politechniki Gdańskiej, doktora Uniwersytetu Oksfordzkiego, profesora Uniwersytetu Opolskiego, Włodzimierza Juliana Korab-Karpowicza.
 [Listy do redakcji] Prof. W. Julian Korab-Karpowicz: Powstańcie z kolan. List otwarty
/ Zasoby prof. Włodzimierza Juliana Korab-Karpowicza
Szanowni Radni, Drodzy Gdańszczanie! Mieszkałem i wzrastałem wśród Was. Wraz z Wami przeżyłem w Gdańsku moje dzieciństwo i młodość. Miasto Gdańsk pozostanie dla mnie zawsze miejscem bardzo drogim. 

Gdańsk jaki pamiętam to miasto mądre i nieugięte. Miasto, które odwagą umiało zadziwić świat. Jedyną Osobą, przed którą zginaliśmy kolana to Bóg. Dlatego mówię do Was dziś. Przypomnijcie sobie kim jesteście. Nie dajcie sobą poniżać. Powstańcie z kolan!

Występuję, aby bronić honoru księdza prałata Henryka Jankowskiego. Jego honor jest honorem nas wszystkich. Chyba nie trzeba przypominać kim był ksiądz Jankowski. Znałem księdza osobiście i wielokrotnie się z nim spotykałem. Zaświadczam na postawie mojej wiedzy. Ksiądz Jankowski był kapłanem, świadomym swoich obowiązków wobec innych ludzi i Boga. Miał w sobie dumę, siłę i honor. Był najbardziej aktywnym księdzem w czasie strajków w Stoczni Gdańskiej w sierpniu 1980 roku, które doprowadziły do powstania do Solidarności, a w konsekwencji do olbrzymich zmian w Polsce i na świecie. Był on jednym z tych spośród nas prawdziwie odważnych i nieugiętych. Zostało to udokumentowane w licznych wspomnieniach i na wielu zdjęciach. W czasie pamiętnych strajków to właśnie ksiądz Jankowski odprawiał msze w Stoczni, które gromadziły tłumy. To wraz z nim modlili się i klęczeli stoczniowcy. To u niego tłumnie spowiadali się i od niego przyjmowali komunię. To od niego otrzymywali siłę od Boga. I wygrali. Wygraliśmy wtedy wszyscy. 

Prawdziwą siłę i odwagę daje człowiekowi Bóg. Siła Polski zależy od siły wiary i siły Kościoła. Wiedzą o tym wrogowie naszego kraju i wiary chrześcijańskiej. Stąd ataki na Kościół. Wystarczy przeczytać Ewangelie. Fałszywe oskarżenia i kłamstwa od samego początku towarzyszyły rozwojowi chrześcijaństwa. Tak jak napisano w Piśmie, to pełni fałszu faryzeusze wspierani przez nienawistny tłum doprowadzili do śmierci Jezusa Chrystusa. Jak było w rewolucyjnej Francji i bolszewickiej Rosji, zaczyna być dziś w Polsce. Oszczerstwo, kłamstwo i nienawiść obracają się przeciwko chrześcijaństwu i Kościołowi. 

Twierdzę, że zarzuty przeciwko księdzu Henrykowi Jankowskiemu są motywowane politycznie. Jest to część ataku lewicy ma Kościół. Dzisiaj oddalający się od Boga świat zachodni w coraz większym stopniu narażony jest na kłamstwo. Jest to, jak określają specjaliści od mediów, świat postprawdy, w którym tzw. fejki (fake news), czyli zwykłe kłamstwa, stanowią narzędzia gry politycznej. Używanie kłamstw i manipulowanie opinią publiczną stają się częstą praktyką w zdemoralizowanym świecie medialnym. Dlatego nie ma żadnej pewności, że informacje o księdzu Jankowskim opublikowane teraz, wiele lat po jego śmierci, przez lewicowe media są prawdziwe. Na takich informacjach nie można polegać. 

Podstawowe prawo człowieka, wywodzące się jeszcze z prawa rzymskiego, mówi: Nullus describatur reus priusquam convicatur – „nikogo nie można uznać winnym przed skazaniem”. Prawo to jest wpisane do Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka z 10 grudnia 1948 roku i do Europejskiej Konwencji Praw Człowieka z 4 listopada 1950 roku. Zostało ono wyrażone w Konstytucji RP. Wynika z niego, że każdą osobę uznaje się za niewinną dopóki jej wina nie zostanie stwierdzona prawomocnym wyrokiem sądu. Winę można udowodnić jedynie sądownie, a oskarżonemu przysługuje zawsze prawo obrony. Wyjątkami są jedynie te osoby, w stosunku do których wina pośmiertna jest oczywista, na przykład zbrodniarze wojenni, bo są na to liczne, twarde dowody. Wtedy na drodze wyjątku historia czy opinia publiczna może wydać wyrok po czyjeś śmierci. 

Ten wyjątek od zasady „nikogo nie można uznać winnym przed skazaniem” nie dotyczy jednak księdza Henryka Jankowskiego. Nie ma tu twardych dowodów winy, a jedynie pomówienia. Dwa śledztwa w sprawie „doprowadzenia do obcowania płciowego i poddania innej czynności seksualnej wobec małoletniego” powadzone za życia prałata, prokuratura umorzyła. Gdy nie możliwości obrony i ustalenia prawdy, mogą się pojawić błędne interpretacje czyichś działań i fałszywi świadkowie. Skąd więc ta nagła gorliwość w poszukiwaniu winy i zmasowany atak prasowy na księdza Jankowskiego ponad osiem lat po jego śmierci? Dlaczego nie było oskarżeń przedstawionych wobec księdza w grudniu 2018 przez Gazetę Wyborczą za jego życia, kiedy mógł na nie jeszcze odpowiedzieć? Dlaczego tak bezkrytycznie są one powtarzane przez inne media? 

Przypisywanie winy księdzu dziś i pozbawienie jego należnych mu honorów jest krzywdzące i sprzeczne z ludzką godnością oraz duchem fundamentalnych praw człowieka. Czy zapomnieliście o co walczyliście? O wolność! O ludzką godność! O prawa człowieka! A jednym z Was, tym prawdziwie odważnym człowiekiem, na samym czele, był ksiądz prałat Henryk Jankowski. Jakże więc można pozbawiać honoru tego wielkiego człowieka, burzyć jego pomnik na skutek pomówień i doniesień prasowych, kiedy nie może się już bronić przed oskarżającą go gazetową treścią? Czy już jesteście tacy słabi, aby tego nie rozumieć? Czy nie ogarniacie dzisiejszych manipulacji? Czy potrzebujecie kolejnego księdza Jankowskiego, aby Was znowu podnieść? To dzięki niemu mieszkacie dzisiaj w państwie i mieście wolnym. Ale dokąd idziecie i co robicie z Waszą wolnością?  

Drodzy moi, podnieście się z kolan Waszej obecnej słabości. Zrozumcie jak kłamliwy i okrutny jest nadal świat. Oddajcie honor człowiekowi, który podniósł naszego ducha i zrobił dla nas tyle dobrego. Szanujcie takie osoby jak ksiądz Henryk Jankowski, które stoją w obronie wiary i wolności. Wtedy ocalicie swój własny honor.

Wzywam Radę Miasta do rewizji uchwał podjętych dnia 7 marca 2019 w sprawie księdza Henryka Jankowskiego oraz przywrócenia honoru jednemu z wielkich Polaków. 


Włodzimierz Julian Korab-Karpowicz, były wiceprezydent Miasta Gdańska (1991-1992), działacz opozycji: wiceprzewodniczący NZS KUL (1980-1981) i delegat na I Zjazd NZS w Krakowie, absolwent Wydziału Elektroniki Politechniki Gdańskiej, doktor filozofii Uniwersytetu Oksfordzkiego, doktor habilitowany Uniwersytetu Imienia Adama Mickiewicza w Poznaniu, profesor w Instytucie Politologii Uniwersytetu Opolskiego, autor „Harmonii społecznej”, wydanej przez PIW w 2017 w ramach serii Biblioteka Myśli Współczesnej, oraz wielu  innych książek dziedziny filozofii i myśli politycznej  przetłumaczonych na kilka języków. 



Zasoby prof. Włodzimierza Juliana Korab-Karpowicza

Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Tadeusz Płużański: Maria Wittek - polska generał z Virtuti Militari Wiadomości
Tadeusz Płużański: Maria Wittek - polska generał z Virtuti Militari

19 kwietnia 1997 r. w Warszawie zmarła Maria Wittek, członek Polskiej Organizacji Wojskowej, komendant Przysposobienia Wojskowego Kobiet i Wojskowej Służby Kobiet, pierwsza Polka mianowana na stopień generała Wojska Polskiego.

Koniec pewnej epoki: gwiazdor podjął decyzję o odejściu z Realu Madryt z ostatniej chwili
Koniec pewnej epoki: gwiazdor podjął decyzję o odejściu z Realu Madryt

Kapitan Realu Madryt Nacho według informacji portalu Marca poinformował już swój klub, że po tym sezonie opuści on Santiago Bernabeu.

Historycznego starcie myśliwców - człowiek zmierzył się ze sztuczną inteligencją z ostatniej chwili
Historycznego starcie myśliwców - człowiek zmierzył się ze sztuczną inteligencją

Armia Stanów Zjednoczonych przeprowadziła po raz pierwszy ćwiczenie, w którym człowiek za sterami samolotu starł się z maszyną kierowaną przez sztuczną inteligencję (AI) - poinformowała w piątek telewizja Sky, powołując się na Agencję d.s. Zaawansowanych Projektów Obronnych (DARPA).

Deutsche Quelle: Scholz pojechał do Pekinu na skargę Wiadomości
Deutsche Quelle: Scholz pojechał do Pekinu na skargę

Kanclerz Olaf Scholz poleciał do Chin z pakietem zawoalowanych skarg i postulatów bynajmniej nie ograniczających się do kwestii związanych z wojną na Ukrainie. Na niecały tydzień przed wylotem Scholza do Azji, Izba Handlu Zagranicznego (AHK) opublikowano wyniki ankiety przeprowadzonej wśród 150 niemieckich przedsiębiorstw obecnych na chińskim rynku.

Bezczelny wpis niemieckiego ambasadora na temat zagłady Żydów. Jest komentarz Przemysława Czarnka z ostatniej chwili
Bezczelny wpis niemieckiego ambasadora na temat zagłady Żydów. Jest komentarz Przemysława Czarnka

Niemiecki ambasador zadeklarował, że jego kraj wesprze... renowacji drzwi do warszawskiej synagogi. W swoim wpisie nie wspomniał on jednak, kto zgotował polskim Żydom piekło na ziemi.

Proces Donalda Trumpa: mężczyzna podpalił się przed sądem [WIDEO] z ostatniej chwili
Proces Donalda Trumpa: mężczyzna podpalił się przed sądem [WIDEO]

Nieznany mężczyzna podpalił się pod budynkiem sądu na Manhattanie, gdzie odbywa się proces Donalda Trumpa. Jego tożsamość i przyczyny podpalenia nie są dotąd znane.

To wyrok dla europejskich producentów samochodów? Mocne wejście Chin z ostatniej chwili
To wyrok dla europejskich producentów samochodów? Mocne wejście Chin

Premier Hiszpanii Pedro Sanchez otworzył w piątek symbolicznie pierwszą europejską fabrykę chińskich samochodów. Będą one produkowane w dawnym zakładzie Nissana w Barcelonie.

Jeden z liderów Polski 2050 ma wystartować w wyborach do Europarlamentu z ostatniej chwili
Jeden z liderów Polski 2050 ma wystartować w wyborach do Europarlamentu

Z dużym prawdopodobieństwem wystartuję w wyborach do Parlamentu Europejskiego - przekazał szef klubu Polska2050-TD Mirosław Suchoń. Polityk ma kandydować z województwa śląskiego.

Nieoficjalnie: Zinedine Zidane wraca na ławkę trenerską z ostatniej chwili
Nieoficjalnie: Zinedine Zidane wraca na ławkę trenerską

Według katalońskiego dziennika "Mundo Deportivo" były trener Realu Madryt i jedna z największych gwiazd piłki nożnej w historii Zinedine Zidane wkrótce wróci na ławkę trenerską. Według ich ustaleń ma on objąć niemiecki Bayern Monachium.

Nie żyje ceniony polski reżyser z ostatniej chwili
Nie żyje ceniony polski reżyser

Media obiegła informacja o śmierci cenionego polskiego reżysera i scenarzysty. Andrzej Szczygieł odszedł 17 kwietnia 2024 roku w wieku 88 lat.

REKLAMA

[Listy do redakcji] Prof. W. Julian Korab-Karpowicz: Powstańcie z kolan. List otwarty

List otwarty do Rady Miasta i mieszkańców Gdańska w obronie honoru księdza Henryka Jankowskiego od byłego wiceprezydenta Miasta Gdańska, absolwenta Politechniki Gdańskiej, doktora Uniwersytetu Oksfordzkiego, profesora Uniwersytetu Opolskiego, Włodzimierza Juliana Korab-Karpowicza.
 [Listy do redakcji] Prof. W. Julian Korab-Karpowicz: Powstańcie z kolan. List otwarty
/ Zasoby prof. Włodzimierza Juliana Korab-Karpowicza
Szanowni Radni, Drodzy Gdańszczanie! Mieszkałem i wzrastałem wśród Was. Wraz z Wami przeżyłem w Gdańsku moje dzieciństwo i młodość. Miasto Gdańsk pozostanie dla mnie zawsze miejscem bardzo drogim. 

Gdańsk jaki pamiętam to miasto mądre i nieugięte. Miasto, które odwagą umiało zadziwić świat. Jedyną Osobą, przed którą zginaliśmy kolana to Bóg. Dlatego mówię do Was dziś. Przypomnijcie sobie kim jesteście. Nie dajcie sobą poniżać. Powstańcie z kolan!

Występuję, aby bronić honoru księdza prałata Henryka Jankowskiego. Jego honor jest honorem nas wszystkich. Chyba nie trzeba przypominać kim był ksiądz Jankowski. Znałem księdza osobiście i wielokrotnie się z nim spotykałem. Zaświadczam na postawie mojej wiedzy. Ksiądz Jankowski był kapłanem, świadomym swoich obowiązków wobec innych ludzi i Boga. Miał w sobie dumę, siłę i honor. Był najbardziej aktywnym księdzem w czasie strajków w Stoczni Gdańskiej w sierpniu 1980 roku, które doprowadziły do powstania do Solidarności, a w konsekwencji do olbrzymich zmian w Polsce i na świecie. Był on jednym z tych spośród nas prawdziwie odważnych i nieugiętych. Zostało to udokumentowane w licznych wspomnieniach i na wielu zdjęciach. W czasie pamiętnych strajków to właśnie ksiądz Jankowski odprawiał msze w Stoczni, które gromadziły tłumy. To wraz z nim modlili się i klęczeli stoczniowcy. To u niego tłumnie spowiadali się i od niego przyjmowali komunię. To od niego otrzymywali siłę od Boga. I wygrali. Wygraliśmy wtedy wszyscy. 

Prawdziwą siłę i odwagę daje człowiekowi Bóg. Siła Polski zależy od siły wiary i siły Kościoła. Wiedzą o tym wrogowie naszego kraju i wiary chrześcijańskiej. Stąd ataki na Kościół. Wystarczy przeczytać Ewangelie. Fałszywe oskarżenia i kłamstwa od samego początku towarzyszyły rozwojowi chrześcijaństwa. Tak jak napisano w Piśmie, to pełni fałszu faryzeusze wspierani przez nienawistny tłum doprowadzili do śmierci Jezusa Chrystusa. Jak było w rewolucyjnej Francji i bolszewickiej Rosji, zaczyna być dziś w Polsce. Oszczerstwo, kłamstwo i nienawiść obracają się przeciwko chrześcijaństwu i Kościołowi. 

Twierdzę, że zarzuty przeciwko księdzu Henrykowi Jankowskiemu są motywowane politycznie. Jest to część ataku lewicy ma Kościół. Dzisiaj oddalający się od Boga świat zachodni w coraz większym stopniu narażony jest na kłamstwo. Jest to, jak określają specjaliści od mediów, świat postprawdy, w którym tzw. fejki (fake news), czyli zwykłe kłamstwa, stanowią narzędzia gry politycznej. Używanie kłamstw i manipulowanie opinią publiczną stają się częstą praktyką w zdemoralizowanym świecie medialnym. Dlatego nie ma żadnej pewności, że informacje o księdzu Jankowskim opublikowane teraz, wiele lat po jego śmierci, przez lewicowe media są prawdziwe. Na takich informacjach nie można polegać. 

Podstawowe prawo człowieka, wywodzące się jeszcze z prawa rzymskiego, mówi: Nullus describatur reus priusquam convicatur – „nikogo nie można uznać winnym przed skazaniem”. Prawo to jest wpisane do Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka z 10 grudnia 1948 roku i do Europejskiej Konwencji Praw Człowieka z 4 listopada 1950 roku. Zostało ono wyrażone w Konstytucji RP. Wynika z niego, że każdą osobę uznaje się za niewinną dopóki jej wina nie zostanie stwierdzona prawomocnym wyrokiem sądu. Winę można udowodnić jedynie sądownie, a oskarżonemu przysługuje zawsze prawo obrony. Wyjątkami są jedynie te osoby, w stosunku do których wina pośmiertna jest oczywista, na przykład zbrodniarze wojenni, bo są na to liczne, twarde dowody. Wtedy na drodze wyjątku historia czy opinia publiczna może wydać wyrok po czyjeś śmierci. 

Ten wyjątek od zasady „nikogo nie można uznać winnym przed skazaniem” nie dotyczy jednak księdza Henryka Jankowskiego. Nie ma tu twardych dowodów winy, a jedynie pomówienia. Dwa śledztwa w sprawie „doprowadzenia do obcowania płciowego i poddania innej czynności seksualnej wobec małoletniego” powadzone za życia prałata, prokuratura umorzyła. Gdy nie możliwości obrony i ustalenia prawdy, mogą się pojawić błędne interpretacje czyichś działań i fałszywi świadkowie. Skąd więc ta nagła gorliwość w poszukiwaniu winy i zmasowany atak prasowy na księdza Jankowskiego ponad osiem lat po jego śmierci? Dlaczego nie było oskarżeń przedstawionych wobec księdza w grudniu 2018 przez Gazetę Wyborczą za jego życia, kiedy mógł na nie jeszcze odpowiedzieć? Dlaczego tak bezkrytycznie są one powtarzane przez inne media? 

Przypisywanie winy księdzu dziś i pozbawienie jego należnych mu honorów jest krzywdzące i sprzeczne z ludzką godnością oraz duchem fundamentalnych praw człowieka. Czy zapomnieliście o co walczyliście? O wolność! O ludzką godność! O prawa człowieka! A jednym z Was, tym prawdziwie odważnym człowiekiem, na samym czele, był ksiądz prałat Henryk Jankowski. Jakże więc można pozbawiać honoru tego wielkiego człowieka, burzyć jego pomnik na skutek pomówień i doniesień prasowych, kiedy nie może się już bronić przed oskarżającą go gazetową treścią? Czy już jesteście tacy słabi, aby tego nie rozumieć? Czy nie ogarniacie dzisiejszych manipulacji? Czy potrzebujecie kolejnego księdza Jankowskiego, aby Was znowu podnieść? To dzięki niemu mieszkacie dzisiaj w państwie i mieście wolnym. Ale dokąd idziecie i co robicie z Waszą wolnością?  

Drodzy moi, podnieście się z kolan Waszej obecnej słabości. Zrozumcie jak kłamliwy i okrutny jest nadal świat. Oddajcie honor człowiekowi, który podniósł naszego ducha i zrobił dla nas tyle dobrego. Szanujcie takie osoby jak ksiądz Henryk Jankowski, które stoją w obronie wiary i wolności. Wtedy ocalicie swój własny honor.

Wzywam Radę Miasta do rewizji uchwał podjętych dnia 7 marca 2019 w sprawie księdza Henryka Jankowskiego oraz przywrócenia honoru jednemu z wielkich Polaków. 


Włodzimierz Julian Korab-Karpowicz, były wiceprezydent Miasta Gdańska (1991-1992), działacz opozycji: wiceprzewodniczący NZS KUL (1980-1981) i delegat na I Zjazd NZS w Krakowie, absolwent Wydziału Elektroniki Politechniki Gdańskiej, doktor filozofii Uniwersytetu Oksfordzkiego, doktor habilitowany Uniwersytetu Imienia Adama Mickiewicza w Poznaniu, profesor w Instytucie Politologii Uniwersytetu Opolskiego, autor „Harmonii społecznej”, wydanej przez PIW w 2017 w ramach serii Biblioteka Myśli Współczesnej, oraz wielu  innych książek dziedziny filozofii i myśli politycznej  przetłumaczonych na kilka języków. 



Zasoby prof. Włodzimierza Juliana Korab-Karpowicza


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe