Złamani przez sądy. Obraza za pół miliona złotych

W Polsce można zostać skazanym nawet wtedy, gdy się nie wie, że w ogóle toczył się jakiś proces. Niby wyrok jest zgodny z przepisami prawa. Ale czy na pewno sprawiedliwy?
 Złamani przez sądy. Obraza za pół miliona złotych
/ fot. Tomasz Gutry, Tygodnik Solidarność
Marcin Koziestański

Znany pisarz fantasy Jacek Piekara został pozwany przez niemniej znaną dziennikarkę TVN Dorotę Wellman. Poszło o ostry wpis na Twitterze. Autor jesienią 2016 r. napisał: „Do aborcji potrzebne jest zapłodnienie... Do zapłodnienia potrzebny jest seks… Dobrze wiedzieć, że Dorocie Wellman nie grozi aborcja!”. Właśnie zapadł wyrok w tej sprawie. Sąd nakazał mu zapłacić 25 tys. zł na fundację charytatywną oraz umieścić przeprosiny w „Gazecie Wyborczej”, które kosztują… ok. 430 tys. zł. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że pisarz, jak twierdzi, nie wiedział nawet o toczącym się przeciwko niemu procesie.

Obraza za pół mln zł.
Jacek Piekara jest wściekły. Ma pretensje do sądu nawet nie o wyrok, lecz przede wszystkim o nieskuteczne poinformowanie go o tym, że w ogóle toczy się przeciwko niemu sprawa sądowa. – Wezwania na moją rozprawę nigdy nikomu nie zostały doręczone. Wszystkie wracały nieodebrane i nieotwarte, ponieważ od 10 lat nie mieszkam w Warszawie, a pod wskazanym adresem nie mieszkałem nigdy – mówi w rozmowie z „TS". O wyroku dowiedział się dopiero od… komornika. – On znalazł mnie w jeden dzień. Dało się? Dało się! Zwłaszcza, że jako dziennikarz i autor ponad 20 książek naprawdę nie jestem postacią anonimową – dodaje.

Jak to się stało, że wezwania dostarczano na adres, pod którym Piekara nie mieszkał? Pisarz był tam zameldowany z przyczyn formalnych. W rozmowie z nami tłumaczy, że przed laty sprzedał jeden dom, szukał drugiego, a bez meldunku nikt nie dałby mu kredytu. – Ale od wielu lat mieszkam w innym miejscu i to tam przychodzi do mnie wszelka korespondencja z urzędów, skarbówki itd.

Dlaczego sędzia nie poczekał więc, aż pozwany dowie się o procesie? Paweł Zieliński, adwokat pisarza, mówi, że sąd działał w błędnym przekonaniu, iż wysyła zawiadomienia o terminach rozpraw na właściwy adres i uznał, że Piekara podjął świadomą decyzję, że nie chce uczestniczyć w procesie. – W konsekwencji sąd przyjął, że istnieją podstawy do wydania wyroku zaocznego, wydawanego pod nieobecność pozwanego – wyjaśnia.

Zaocznie, ale skutecznie
Wezwania wracały do sądu jako zwrócone po podwójnym awizowaniu. – W takim przypadku sąd ma prawo uznać, że przesyłka została stronie skutecznie doręczona.  Jest to tzw. doręczenie zastępcze. Jednak jego podstawowym warunkiem jest to, aby adresat istotnie mieszkał pod wskazanym w wezwaniu adresem, co nie miało miejsca w tej sprawie – punktuje adwokat...



#REKLAMA_POZIOMA#

 

POLECANE
Joe Biden zezwolił Ukrainie na uderzenia rakietowe w głąb Rosji z ostatniej chwili
Joe Biden zezwolił Ukrainie na uderzenia rakietowe w głąb Rosji

Administracja prezydenta USA Joe Bidena dała zielone światło Ukrainie na wykorzystywanie amerykańskiej broni do rażenia celów w głębi Rosji – podała w niedzielę agencja Reutera, powołując się na kilka źródeł zaznajomionych ze sprawą.

Piotr Zieliński zabiera głos ws. kontrowersyjnego zdjęcia z Cristiano Ronaldo z ostatniej chwili
Piotr Zieliński zabiera głos ws. kontrowersyjnego zdjęcia z Cristiano Ronaldo

Piotr Zieliński jest krytykowany za to, że po przegranym 1:5 meczu Ligi Narodów z Portugalią zrobił sobie zdjęcie z Cristiano Ronaldo. "Nie widzę w tym żadnego problemu. Miałem na to ochotę. Nie uważam, żebym zrobił coś złego" - skomentował piłkarz reprezentacji Polski.

Kłodzko: Ani jedno odszkodowanie na odbudowę zniszczonych mieszkań i domów nie zostało wypłacone z ostatniej chwili
Kłodzko: Ani jedno odszkodowanie na odbudowę zniszczonych mieszkań i domów nie zostało wypłacone

Jak podaje TVP 3 Wrocław, do tej pory ani jedno odszkodowanie na odbudowę zniszczonych mieszkań i domów w Kłodzku nie zostało wypłacone. Reporter Zuzanna Kuczyńska relacjonuje, że czekający na rządową pomoc mieszkańcy ziemi kłodzkiej są załamani i apelują o pilną reakcję władz.

Specjalny wysłannik Waszyngtonu ds. wojny na Ukrainie. Nowe informacje z ostatniej chwili
Specjalny wysłannik Waszyngtonu ds. wojny na Ukrainie. Nowe informacje

Urodzony w Moskwie w czasach ZSRR prawnik prezydenta elekta USA Donalda Trumpa Boris Epshteyn zaproponował, że zostanie specjalnym wysłannikiem Waszyngtonu ds. wojny na Ukrainie i mediatorem między Kijowem a Rosją - poinformował w sobotę "The New York Times", powołując się na źródła zaznajomione ze sprawą.

Mali Niemcy nie umieją jeździć na rowerze tylko u nas
Mali Niemcy nie umieją jeździć na rowerze

Prezes niemieckiej organizacji ruchu drogowego, Verkehrswacht, Kirsten Lühmann bije na alarm, bo dzieci na etapie szkół podstawowych coraz gorzej radzą sobie z jazdą na rowerze.

Tusk ponownie o rozmowie Scholz-Putin. Zaskakująca zmiana tonu z ostatniej chwili
Tusk ponownie o rozmowie Scholz-Putin. Zaskakująca zmiana tonu

Nie milkną echa piątkowej rozmowy kanclerza Niemiec Olafa Scholza z Władimirem Putinem. W niedzielę po południu ponownie głos w sprawie zabrał premier Donald Tusk.

„Rosyjskie ataki rakietowe są wiadomością dla Waszyngtonu” z ostatniej chwili
„Rosyjskie ataki rakietowe są wiadomością dla Waszyngtonu”

Rosyjskie zmasowane ataki rakietowe są wiadomością dla Waszyngtonu, że koszt wspierania Ukrainy będzie za wysoki – powiedziała w wywiadzie dla Sky News Orysia Łucewycz, szefowa Forum Ukraińskiego w Chatham House.

Ekspert dla Tysol.pl: PiS za długo wybiera kandydata tylko u nas
Ekspert dla Tysol.pl: PiS za długo wybiera kandydata

- Na kilka miesięcy przed wyborami faworytem jest kandydat KO – mówi w rozmowie z Mateuszem Kosińskim, Marcin Palade, socjolog, geograf wyborczy.

Turyści utknęli na Rysach. Nocna akcja ratowników z ostatniej chwili
Turyści utknęli na Rysach. Nocna akcja ratowników

Ratownicy TOPR w nocy z soboty na niedzielę sprowadzili z Rysów trójkę turystów, którzy schodząc utknęli na tzw. Grzędzie na wysokości 2300 m n.p.m. Najpierw, przy pomocy drona, ratownicy dostarczyli turystom śpiwór, pakiety grzewcze oraz termos z gorącą herbatą.

Uciekamy. Gorąco w czasie emisji popularnego programu Polsatu z ostatniej chwili
"Uciekamy". Gorąco w czasie emisji popularnego programu Polsatu

W jednym z ostatnich odcinków porannego programu „Halo tu Polsat” Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski mieli okazję spróbować swoich sił w naukowym eksperymencie. To, co wydarzyło się w studio, zaskoczyło wszystkich - nawet prowadzących!.

REKLAMA

Złamani przez sądy. Obraza za pół miliona złotych

W Polsce można zostać skazanym nawet wtedy, gdy się nie wie, że w ogóle toczył się jakiś proces. Niby wyrok jest zgodny z przepisami prawa. Ale czy na pewno sprawiedliwy?
 Złamani przez sądy. Obraza za pół miliona złotych
/ fot. Tomasz Gutry, Tygodnik Solidarność
Marcin Koziestański

Znany pisarz fantasy Jacek Piekara został pozwany przez niemniej znaną dziennikarkę TVN Dorotę Wellman. Poszło o ostry wpis na Twitterze. Autor jesienią 2016 r. napisał: „Do aborcji potrzebne jest zapłodnienie... Do zapłodnienia potrzebny jest seks… Dobrze wiedzieć, że Dorocie Wellman nie grozi aborcja!”. Właśnie zapadł wyrok w tej sprawie. Sąd nakazał mu zapłacić 25 tys. zł na fundację charytatywną oraz umieścić przeprosiny w „Gazecie Wyborczej”, które kosztują… ok. 430 tys. zł. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że pisarz, jak twierdzi, nie wiedział nawet o toczącym się przeciwko niemu procesie.

Obraza za pół mln zł.
Jacek Piekara jest wściekły. Ma pretensje do sądu nawet nie o wyrok, lecz przede wszystkim o nieskuteczne poinformowanie go o tym, że w ogóle toczy się przeciwko niemu sprawa sądowa. – Wezwania na moją rozprawę nigdy nikomu nie zostały doręczone. Wszystkie wracały nieodebrane i nieotwarte, ponieważ od 10 lat nie mieszkam w Warszawie, a pod wskazanym adresem nie mieszkałem nigdy – mówi w rozmowie z „TS". O wyroku dowiedział się dopiero od… komornika. – On znalazł mnie w jeden dzień. Dało się? Dało się! Zwłaszcza, że jako dziennikarz i autor ponad 20 książek naprawdę nie jestem postacią anonimową – dodaje.

Jak to się stało, że wezwania dostarczano na adres, pod którym Piekara nie mieszkał? Pisarz był tam zameldowany z przyczyn formalnych. W rozmowie z nami tłumaczy, że przed laty sprzedał jeden dom, szukał drugiego, a bez meldunku nikt nie dałby mu kredytu. – Ale od wielu lat mieszkam w innym miejscu i to tam przychodzi do mnie wszelka korespondencja z urzędów, skarbówki itd.

Dlaczego sędzia nie poczekał więc, aż pozwany dowie się o procesie? Paweł Zieliński, adwokat pisarza, mówi, że sąd działał w błędnym przekonaniu, iż wysyła zawiadomienia o terminach rozpraw na właściwy adres i uznał, że Piekara podjął świadomą decyzję, że nie chce uczestniczyć w procesie. – W konsekwencji sąd przyjął, że istnieją podstawy do wydania wyroku zaocznego, wydawanego pod nieobecność pozwanego – wyjaśnia.

Zaocznie, ale skutecznie
Wezwania wracały do sądu jako zwrócone po podwójnym awizowaniu. – W takim przypadku sąd ma prawo uznać, że przesyłka została stronie skutecznie doręczona.  Jest to tzw. doręczenie zastępcze. Jednak jego podstawowym warunkiem jest to, aby adresat istotnie mieszkał pod wskazanym w wezwaniu adresem, co nie miało miejsca w tej sprawie – punktuje adwokat...



#REKLAMA_POZIOMA#


 

Polecane
Emerytury
Stażowe