"Zespół Bodnara aresztował dwa różańce". Poseł PiS ujawnia odpowiedź ministerstwa
Interpelacja posłów PiS
W październiku 2024 roku grupa parlamentarzystów PiS złożyła interpelację do ministra sprawiedliwości Adama Bodnara dotyczącą niepokojących informacji ws. rzekomej odmowy przekazania różańca osobom tymczasowo aresztowanym. Według posłów, takie działanie naruszało prawo do wolności wyznania i może być porównywane do stosowanych niegdyś represji.
Docierają do nas niepokojące informacje o przypadkach ograniczania dostępu do przedmiotów kultu religijnego, takich jak różańce, co jest sprzeczne z fundamentalnym prawem do wolności wyznania. Przykładem takiej praktyki jest odmowa zgody na przekazanie różańca tymczasowo aresztowanym byłym urzędniczkom Ministerstwa Sprawiedliwości w sprawie prowadzonej przez Prokuraturę Krajową przeciwko ks. Michałowi Olszewskiemu. Adwokat dr Michał Skwarzyński poinformował opinię publiczną, iż prokurator zabronił przekazania różańców zrobionych przez niepełnosprawną matkę jednej z pań urzędniczek. Takie represyjne zachowania, niemające nic wspólnego z zabezpieczeniem toku śledztwa, to kolejny dowód na stosowanie praktyki aresztów wydobywczych
– podkreślono w interpelacji.
Parlamentarzyści uznali, że wspomniana praktyka może prowadzić do ograniczania podstawowego prawa człowieka, jakim jest swoboda praktyk religijnych.
- Zmiany personalne w krytycznym momencie właściciela TVN Warner Bros. Discovery
- Premier Tusk oskarżony o zamach stanu. Jest komentarz Andrzeja Dudy
- Ważne doniesienia z granicy. Komunikat Straży Granicznej
- "Ale wtopa". Burza po emisji popularnego programu TVN
- Nowe kłopoty TVN. Będzie śledztwo w USA?
Odpowiedź wiceministra
Wiceminister Arkadiusz Myrcha z KO, odpowiadając w imieniu resortu sprawiedliwości Adama Bodnara przekazał, że prokuratorzy rzekomo nie wydali decyzji o zablokowaniu dostępu do różańców. Z pisma wynika jednak, że formalnie dwa różańce pozostały w depozycie od 25 kwietnia do 9 lipca 2024 roku.
Zgodnie z informacjami przekazanymi przez Prokuraturę Krajową prokuratorzy z Zespołu Śledczego Nr 2 nie podejmowali decyzji w przedmiocie odmowy przekazania różańca oraz zapewnienia prawa dostępu do przedmiotów kultu religijnego osobom tymczasowo aresztowanym w śledztwie o sygn. 1001-22.Ds.1.2024. (…) Z uzyskanych informacji wynika, iż osadzona, o której mowa w przedmiotowej interpelacji, została w dniu 25 kwietnia 2024 r. doprowadzona do magazynu depozytowego w celu odbioru paczki z książkami. Po otwarciu przesyłki i sprawdzeniu zawartości okazało się, że dodatkowo – bez wiedzy i zgody organu dysponującego, znalazły się tam dwa różańce. Po napisaniu prośby o wydanie rzeczonych przedmiotów wskazane różańce zostały wydane osadzonej dnia 9 lipca 2024 r.
– czytamy
Poseł PiS Dariusz Matecki nie kryje oburzenia całą sytuacją i pyta:
Zespół Bodnara aresztował na 75 dni dwa różańce. Czy to jest normalne? Czy ci ludzie mają jakąś ukrywaną satysfakcję, że gnębili księdza i dwie głęboko wierzące kobiety?
Zespół Bodnara aresztował na 75 dni dwa różańce. Czy to jest normalne? Czy ci ludzie mają jakąś ukrywaną satysfakcję, że gnębili księdza i dwie głęboko wierzące kobiety? pic.twitter.com/cfV8SWfoyU
— Dariusz Matecki (@DariuszMatecki) February 7, 2025