Problemy samolotu na Okęciu: na pokładzie był prezydent Andrzej Duda
Przyczyną było zderzenie innego samolotu z ptakiem podczas lądowania. Niezbędna okazała się pomoc sokolnika pracującego na lotnisku.
Ustalenia
Jak przekazał reporter RMF FM Michał Dobrolowicz, tuż po zderzeniu samolotu z ptakiem, na pas wjechał lotniskowy samochód sokolnika. Zajęto zostało w ten sposób miejsce, w którym miał lądować prezydencki samolot.
Procedura bezpieczeństwa
Z tego powodu samolot z prezydentem na pokładzie musiał odejść na drugie okrążenie nad Warszawą, a kilka minut później bezpiecznie wylądował. Zdaniem pracowników lotniska była to standardowa procedura bezpieczeństwa.
Czytaj także: [Felieton „TS”] Karol Gac: Chaos i pospolite ruszenie