Są nowe zarzuty dla Romana Giertycha
Portal TV Republika ujawnił, że Prokuratura Regionalna w Lublinie kontynuuje prowadzenie śledztwa ws. Romana Giertycha i spółki Polnord. Polityk został wezwany w charakterze podejrzanego na 7 maja, ale zlekceważył to.
Informacje z prokuratury
Wymieniony nie stawił się na wezwanie z uwagi na fakt, iż kwestionuje status podejrzanego w toczącym się śledztwie. Jednakże skorzystał z przysługujących mu uprawnień procesowych. składając do Prokuratury za pośrednictwem swojego obrońcy wyjaśnienia na piśmie. Treść przedstawionych przez wymienionego okoliczności podlega aktualnie analizie procesowej w kontekście zebranego w sprawie materiału dowodowego
– przekazała rzecznik Prokuratury Regionalnej w Lublinie prokurator Beata Syk-Jankowska.
Kolejna tragedia. Nie żyje polski żołnierz
Zarzuty
Przypominamy, że Roman Giertych został zatrzymany 15 października 2020 roku. Podczas czynności Giertych „zemdlał”, a chwilę później uciekł do Włoch, gdzie posiada posiadłość pod Rzymem. Tam przebywał do wyborów parlamentarnych. Polityk broni się, że zarzuty nie mogły być mu skutecznie postawione, bo był nieprzytomny. Rok później prokuratorzy uzupełnili zarzuty i obecnie obejmują one:
– działania na szkodę spółki Polnord i przywłaszczenia mienia wielkiej wartości w kwocie ponad 72 mln zł – tj. z art. 296 § 1, 2, 3 k.k. i inne;
– dwa zarzuty dotyczące działania na szkodę spółki Polnord i wyrządzenia tej spółce szkody w wysokości 4,5 mln zł pod pozorem umowy na reprezentowanie tej spółki przez kancelarię prawną w postępowaniu przed Naczelnym Sądem Administracyjnym – tj. z art. 296 § 1, 2, 3 k.k. i inne;
– prania brudnych pieniędzy w kwocie około 5,2 mln zł – tj. z art. 299 § 1,5 k.k. i inne.
Telewizja Republika zadzwoniła do Romana Giertycha z prośbą o komentarz w tej sprawie, ale ten po usłyszeniu nazwy redakcji przerwał połączenie.