– wskazywał w "Salonie politycznym Trójki" lider PO. Mówił też, że Polska znów postrzegana jest jako kraj, który stawia jakieś żądania.- Jeżeli my, akceptując – bo rozumiem, że ludzie w MSZ przygotowywali i akceptowali te zapisy – jeżeli my jedziemy do Rzymu z taką deklaracją, jaką przedstawia wczoraj premier Szydło, dystansu, oczekiwań, nie chcę powiedzieć żądań, bo po ostatnim spotkaniu w Brukseli jej pozycja nie jest najsilniejsza w Europie, to jest zła droga
– podkreślał.– To nie jest język, którym operuje się w Europie
Polityk odniósł się też do wczorajszego wystąpienia Beaty Szydło. Stwierdził że wszystkie postulaty Polski są zawarte w deklaracji rzymskiej.
– dodał.– Moja sugestia jest taka, żeby czytać ze zrozumieniem i nie straszyć Unii Europejskiej
- mówił Schetyna– Wniosek nie może być tylko krytyką 16. miesięcy złych rządów PiS, a wizją Polski po PiS