Henryk Nakonieczny: To, że dzisiejsza władza sprzyja dialogowi, nie oznacza, że tak będzie zawsze

Przedstawiciele pracowników i pracodawców w Wojewódzkich Radach Dialogu Społecznego mają wiele zapału do działania. Są najbliższej spraw lokalnych i czują się za ich bieg odpowiedzialni. Brakuje im jednak pieniędzy, a często także zainteresowania ze strony właściwych ministrów. To, jak sami twierdzą, spycha ich do roli towarzystw dyskusyjnych, bez realnego wpływu na rzeczywistość.
M. Lewandowski Henryk Nakonieczny: To, że dzisiejsza władza sprzyja dialogowi, nie oznacza, że tak będzie zawsze
M. Lewandowski / KK Solidarność
Takie opinie najczęściej przedstawiali członkowie Solidarności z rad wojewódzkich, ale wtórowali im pracodawcy goszczący na zorganizowanym przez NSZZ Solidarność i Europejskie Centrum ds. Pracowniczych EZA seminarium pt. „Rada dialogu społecznego w Polsce i wybranych państwach europejskich – wzmocnienie struktur dialogu społecznego na poziomie narodowym i europejskim. Dialog społeczny dziś i jutro”. Odbyło się ono w Warszawie w dniach 2-4 lutego br., a uczestniczyli w nim przedstawiciele polskiego rządu, Senatu, goście z 13 państw europejskich, polskich organizacji pracodawców oraz członkowie NSZZ Solidarność. Problem dialogu regionalnego cieszył się dużym zainteresowaniem. Dotyczące go zapisy ustawy o RDS z pewnością zostaną zmienione w jej nowelizacji, szykowanej po dwóch latach funkcjonowania Rady.

Siła regionów wymaga wsparcia

I właśnie z tego powodu dyskusja panelowa moderowana przez Mateusza Szymańskiego z działu eksperckiego „S” poświęcona została sytuacji polskiego dialogu regionalnego. Jak mówił Wiesław Łubiński, reprezentujący olsztyńską Lożę BCC, są nadal tacy ministrowie, którzy nie mają żadnego szacunku dla dialogu społecznego, a na pisma przesłane z regionów nawet nie odpowiadają. Skuteczność dialogu, która przecież jest najważniejsza, zależy więc od ludzi. Tymczasem jest tak, że bardzo wiele osób, także polityków, nie wie, jak ważne sprawy są lub powinny być w dialogu rozstrzygane. Z drugiej strony przedstawiciele partnerów społecznych muszą chcieć poświęcić swój czas i doświadczenie na pracę na rzecz dialogu. Muszą stale podejmować próby wzajemnego zrozumienia, bo „prawda jest taka, że związki i pracodawcy nie mogą bez siebie żyć”. W regionach widać to szczególnie. Wymaga to jednak wsparcia finansowego, z którym dziś WRDS-y mają duże kłopoty.

Zdaniem Wojciecha Grzeszka, przedstawiciela małopolskiej WRDS z ramienia Solidarności, konieczne jest wyodrębnienie z budżetu środków na funkcjonowanie dialogu regionalnego. Chodzi m.in. o możliwość korzystania z ekspertów, na co dziś rad nie stać.
Mówiąc o pomyśle podporządkowania na nowo dialogu w regionach wojewodom, stwierdził, że być może skutkowałoby to lepszymi relacjami z rządem. Dziś bardzo rzadko ministrowie przyjmują zaproszenia WRDS-ów.

Zaznaczył, że w radach wojewódzkich nie powinny być podejmowane sprawy ogólne, jak np. reforma zdrowia czy edukacji, bo te należy rozstrzygać na szczeblu centralnym. WRDS-y powinny natomiast zajmować się sprawami regionów. Informacje o nich należy jednak częściej przekazywać na szczebel centralny.

Uczestniczący w debacie wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Stanisław Szwed odniósł się m.in. do kwestii samodzielności instytucji dialogu, w tym do koncepcji rzecznika. Jego zdaniem nikt tej samodzielności dziś nie ogranicza, także strona rządowa. Dyskusję na ten temat należy zatem raczej „odłożyć na przyszłość”. Co zaś do samodzielności finansowej, to na szczeblu centralnym 1 mln zł z funduszu eksperckiego RDS nie zostało w 2016 r. wykorzystane i dziś środki te są zwracane.
Odnosząc się do problemów finansowych WRDS-ów, przypomniał, że była próba zmiany ustawy tak, by podporządkować je ponownie wojewodom, ale napotkała opór strony społecznej, więc została przez stronę rządową poniechana.

W opinii wiceministra należy natomiast zastanowić się nad ilością spraw, którymi dziś zajmują się RDS i WRDS-y. Uznał, że warto wyłowić te priorytetowe, żeby móc spokojnie o nich rozmawiać. To trudne, szczególnie z perspektywy regionalnej. Na pewno jednak rząd w kluczowych sprawach zawsze powinien reagować na stanowiska partnerów społecznych. Jednak przy obecnej mnogości spraw przedstawiciele rządu nie zawsze są w stanie przyjeżdżać do WRDS-ów czy nawet być obecni, ci odpowiedniego szczebla, na posiedzeniach w RDS.

– Lekceważenie dialogu jest jednak niedopuszczalne

– podkreślił.

Ze stanowiskiem wiceministra Szweda co do samodzielności RDS całkowicie nie zgodził się Henryk Nakonieczny. Przypominał, że partnerzy społeczni już na etapie pisania projektu ustawy ocenili pomysł niezależności Rady jako dobry, przy porozumieniu stron zapisano specjalną rekomendację w tej sprawie. Dziś należy do tego pomysłu wrócić. Zaznaczył, że rzecznik byłby organem publicznym tak jak Rzecznik Praw Obywatelskich i tak jak on byłby podmiotem finansów publicznych. Dałoby mu to niezależność, ale w oparciu o wsparcie finansowe z budżetu państwa. Jest to niezbędne dla partnerów społecznych, żeby czuli się prawdziwymi partnerami w dialogu. Dawałoby to też bezpieczeństwo na przyszłość.

Anna Grabowska

Cały artykuł w nanowszym numerze "TS" (08/2017) dostępnym także w wersji cyfrowej tutaj

Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Tadeusz Płużański: Maria Wittek - polska generał z Virtuti Militari Wiadomości
Tadeusz Płużański: Maria Wittek - polska generał z Virtuti Militari

19 kwietnia 1997 r. w Warszawie zmarła Maria Wittek, członek Polskiej Organizacji Wojskowej, komendant Przysposobienia Wojskowego Kobiet i Wojskowej Służby Kobiet, pierwsza Polka mianowana na stopień generała Wojska Polskiego.

Koniec pewnej epoki: gwiazdor podjął decyzję o odejściu z Realu Madryt z ostatniej chwili
Koniec pewnej epoki: gwiazdor podjął decyzję o odejściu z Realu Madryt

Kapitan Realu Madryt Nacho według informacji portalu Marca poinformował już swój klub, że po tym sezonie opuści on Santiago Bernabeu.

Historycznego starcie myśliwców - człowiek zmierzył się ze sztuczną inteligencją z ostatniej chwili
Historycznego starcie myśliwców - człowiek zmierzył się ze sztuczną inteligencją

Armia Stanów Zjednoczonych przeprowadziła po raz pierwszy ćwiczenie, w którym człowiek za sterami samolotu starł się z maszyną kierowaną przez sztuczną inteligencję (AI) - poinformowała w piątek telewizja Sky, powołując się na Agencję d.s. Zaawansowanych Projektów Obronnych (DARPA).

Deutsche Quelle: Scholz pojechał do Pekinu na skargę Wiadomości
Deutsche Quelle: Scholz pojechał do Pekinu na skargę

Kanclerz Olaf Scholz poleciał do Chin z pakietem zawoalowanych skarg i postulatów bynajmniej nie ograniczających się do kwestii związanych z wojną na Ukrainie. Na niecały tydzień przed wylotem Scholza do Azji, Izba Handlu Zagranicznego (AHK) opublikowano wyniki ankiety przeprowadzonej wśród 150 niemieckich przedsiębiorstw obecnych na chińskim rynku.

Bezczelny wpis niemieckiego ambasadora na temat zagłady Żydów. Jest komentarz Przemysława Czarnka z ostatniej chwili
Bezczelny wpis niemieckiego ambasadora na temat zagłady Żydów. Jest komentarz Przemysława Czarnka

Niemiecki ambasador zadeklarował, że jego kraj wesprze... renowacji drzwi do warszawskiej synagogi. W swoim wpisie nie wspomniał on jednak, kto zgotował polskim Żydom piekło na ziemi.

Proces Donalda Trumpa: mężczyzna podpalił się przed sądem [WIDEO] z ostatniej chwili
Proces Donalda Trumpa: mężczyzna podpalił się przed sądem [WIDEO]

Nieznany mężczyzna podpalił się pod budynkiem sądu na Manhattanie, gdzie odbywa się proces Donalda Trumpa. Jego tożsamość i przyczyny podpalenia nie są dotąd znane.

To wyrok dla europejskich producentów samochodów? Mocne wejście Chin z ostatniej chwili
To wyrok dla europejskich producentów samochodów? Mocne wejście Chin

Premier Hiszpanii Pedro Sanchez otworzył w piątek symbolicznie pierwszą europejską fabrykę chińskich samochodów. Będą one produkowane w dawnym zakładzie Nissana w Barcelonie.

Jeden z liderów Polski 2050 ma wystartować w wyborach do Europarlamentu z ostatniej chwili
Jeden z liderów Polski 2050 ma wystartować w wyborach do Europarlamentu

Z dużym prawdopodobieństwem wystartuję w wyborach do Parlamentu Europejskiego - przekazał szef klubu Polska2050-TD Mirosław Suchoń. Polityk ma kandydować z województwa śląskiego.

Nieoficjalnie: Zinedine Zidane wraca na ławkę trenerską z ostatniej chwili
Nieoficjalnie: Zinedine Zidane wraca na ławkę trenerską

Według katalońskiego dziennika "Mundo Deportivo" były trener Realu Madryt i jedna z największych gwiazd piłki nożnej w historii Zinedine Zidane wkrótce wróci na ławkę trenerską. Według ich ustaleń ma on objąć niemiecki Bayern Monachium.

Nie żyje ceniony polski reżyser z ostatniej chwili
Nie żyje ceniony polski reżyser

Media obiegła informacja o śmierci cenionego polskiego reżysera i scenarzysty. Andrzej Szczygieł odszedł 17 kwietnia 2024 roku w wieku 88 lat.

REKLAMA

Henryk Nakonieczny: To, że dzisiejsza władza sprzyja dialogowi, nie oznacza, że tak będzie zawsze

Przedstawiciele pracowników i pracodawców w Wojewódzkich Radach Dialogu Społecznego mają wiele zapału do działania. Są najbliższej spraw lokalnych i czują się za ich bieg odpowiedzialni. Brakuje im jednak pieniędzy, a często także zainteresowania ze strony właściwych ministrów. To, jak sami twierdzą, spycha ich do roli towarzystw dyskusyjnych, bez realnego wpływu na rzeczywistość.
M. Lewandowski Henryk Nakonieczny: To, że dzisiejsza władza sprzyja dialogowi, nie oznacza, że tak będzie zawsze
M. Lewandowski / KK Solidarność
Takie opinie najczęściej przedstawiali członkowie Solidarności z rad wojewódzkich, ale wtórowali im pracodawcy goszczący na zorganizowanym przez NSZZ Solidarność i Europejskie Centrum ds. Pracowniczych EZA seminarium pt. „Rada dialogu społecznego w Polsce i wybranych państwach europejskich – wzmocnienie struktur dialogu społecznego na poziomie narodowym i europejskim. Dialog społeczny dziś i jutro”. Odbyło się ono w Warszawie w dniach 2-4 lutego br., a uczestniczyli w nim przedstawiciele polskiego rządu, Senatu, goście z 13 państw europejskich, polskich organizacji pracodawców oraz członkowie NSZZ Solidarność. Problem dialogu regionalnego cieszył się dużym zainteresowaniem. Dotyczące go zapisy ustawy o RDS z pewnością zostaną zmienione w jej nowelizacji, szykowanej po dwóch latach funkcjonowania Rady.

Siła regionów wymaga wsparcia

I właśnie z tego powodu dyskusja panelowa moderowana przez Mateusza Szymańskiego z działu eksperckiego „S” poświęcona została sytuacji polskiego dialogu regionalnego. Jak mówił Wiesław Łubiński, reprezentujący olsztyńską Lożę BCC, są nadal tacy ministrowie, którzy nie mają żadnego szacunku dla dialogu społecznego, a na pisma przesłane z regionów nawet nie odpowiadają. Skuteczność dialogu, która przecież jest najważniejsza, zależy więc od ludzi. Tymczasem jest tak, że bardzo wiele osób, także polityków, nie wie, jak ważne sprawy są lub powinny być w dialogu rozstrzygane. Z drugiej strony przedstawiciele partnerów społecznych muszą chcieć poświęcić swój czas i doświadczenie na pracę na rzecz dialogu. Muszą stale podejmować próby wzajemnego zrozumienia, bo „prawda jest taka, że związki i pracodawcy nie mogą bez siebie żyć”. W regionach widać to szczególnie. Wymaga to jednak wsparcia finansowego, z którym dziś WRDS-y mają duże kłopoty.

Zdaniem Wojciecha Grzeszka, przedstawiciela małopolskiej WRDS z ramienia Solidarności, konieczne jest wyodrębnienie z budżetu środków na funkcjonowanie dialogu regionalnego. Chodzi m.in. o możliwość korzystania z ekspertów, na co dziś rad nie stać.
Mówiąc o pomyśle podporządkowania na nowo dialogu w regionach wojewodom, stwierdził, że być może skutkowałoby to lepszymi relacjami z rządem. Dziś bardzo rzadko ministrowie przyjmują zaproszenia WRDS-ów.

Zaznaczył, że w radach wojewódzkich nie powinny być podejmowane sprawy ogólne, jak np. reforma zdrowia czy edukacji, bo te należy rozstrzygać na szczeblu centralnym. WRDS-y powinny natomiast zajmować się sprawami regionów. Informacje o nich należy jednak częściej przekazywać na szczebel centralny.

Uczestniczący w debacie wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Stanisław Szwed odniósł się m.in. do kwestii samodzielności instytucji dialogu, w tym do koncepcji rzecznika. Jego zdaniem nikt tej samodzielności dziś nie ogranicza, także strona rządowa. Dyskusję na ten temat należy zatem raczej „odłożyć na przyszłość”. Co zaś do samodzielności finansowej, to na szczeblu centralnym 1 mln zł z funduszu eksperckiego RDS nie zostało w 2016 r. wykorzystane i dziś środki te są zwracane.
Odnosząc się do problemów finansowych WRDS-ów, przypomniał, że była próba zmiany ustawy tak, by podporządkować je ponownie wojewodom, ale napotkała opór strony społecznej, więc została przez stronę rządową poniechana.

W opinii wiceministra należy natomiast zastanowić się nad ilością spraw, którymi dziś zajmują się RDS i WRDS-y. Uznał, że warto wyłowić te priorytetowe, żeby móc spokojnie o nich rozmawiać. To trudne, szczególnie z perspektywy regionalnej. Na pewno jednak rząd w kluczowych sprawach zawsze powinien reagować na stanowiska partnerów społecznych. Jednak przy obecnej mnogości spraw przedstawiciele rządu nie zawsze są w stanie przyjeżdżać do WRDS-ów czy nawet być obecni, ci odpowiedniego szczebla, na posiedzeniach w RDS.

– Lekceważenie dialogu jest jednak niedopuszczalne

– podkreślił.

Ze stanowiskiem wiceministra Szweda co do samodzielności RDS całkowicie nie zgodził się Henryk Nakonieczny. Przypominał, że partnerzy społeczni już na etapie pisania projektu ustawy ocenili pomysł niezależności Rady jako dobry, przy porozumieniu stron zapisano specjalną rekomendację w tej sprawie. Dziś należy do tego pomysłu wrócić. Zaznaczył, że rzecznik byłby organem publicznym tak jak Rzecznik Praw Obywatelskich i tak jak on byłby podmiotem finansów publicznych. Dałoby mu to niezależność, ale w oparciu o wsparcie finansowe z budżetu państwa. Jest to niezbędne dla partnerów społecznych, żeby czuli się prawdziwymi partnerami w dialogu. Dawałoby to też bezpieczeństwo na przyszłość.

Anna Grabowska

Cały artykuł w nanowszym numerze "TS" (08/2017) dostępnym także w wersji cyfrowej tutaj


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe