[Tylko u nas] Patryk Jaki: Warszawa się rozwija, ale robi to za wolno

– Warszawa się rozwija, ale robi to za wolno; miasto z takim budżetem i takimi aspiracjami musi sobie stawiać wysoko poprzeczkę – mówi Patryk Jaki, kandydat PiS na prezydenta Warszawy, w rozmowie z Mateuszem Kosińskim.
 [Tylko u nas] Patryk Jaki: Warszawa się rozwija, ale robi to za wolno
/ fot. Marcin Żegliński, Tygodnik Solidarność
– Panie ministrze, zacznijmy od spraw przyjemnych – jedzenia. Lubi pan jarmuż i caffè latte?
– Wiem, dlaczego pan o to pyta. To symbole sposobu życia części warszawiaków, często zaliczanych do grupy lemingów, ale nawyki zdrowego jedzenia to ten element stylu życia Warszawy, który w mojej ocenie warto promować. Sam miewam ochotę na fast fooda, ale rozumiem powody, dla których ludzie chcą się dobrze odżywiać.
 
– No tak, ale prawica w Polsce nie kojarzy się z elektoratem „młodego, wykształconego, z wielkiego ośrodka”. Czy przez najbliższy rok będzie pan udawał, że w zasadzie to nie jest prawicowcem, bo bez tego elektoratu będzie ciężko zwyciężyć?
– Nie uważam tak. Jestem przekonany, że samorząd jest czymś innym niż polityka krajowa. Moim zadaniem jest pokazać w kampanii wyborczej, która się zbliża, czym naprawdę jest samorząd. Jestem przekonany, że nasi przeciwnicy w Warszawie będą chcieli stworzyć taką typową dyskusję z parlamentu – PiS kontra anty-PiS, natomiast ja chcę pokazać, że samorząd jest wymiarem pragmatycznym, gdzie nie rozmawia się o sprawach ideologicznych, a o mostach, drogach, komunikacji miejskiej, żłobkach. Warszawiacy będą mieli dwie możliwości – wybrać Warszawę ideologiczną Rafała Trzaskowskiego lub Warszawę pragmatyczną Patryka Jakiego. To będzie prawdziwy wybór. Moim zadaniem jest to, by nie tworzyć Warszawy dla wąskiej grupy ludzi, tak jak chce to robić mój konkurent. Różnica między nami jest szersza niż tylko Warszawa pragmatyczna i ideologiczna. Zarysowała się ona m.in. w obszarze dotyczącym inwestycji miejskich. Ja twierdzę, że Warszawa potrzebuje przynajmniej trzech kolejnych mostów, a mój przeciwnik twierdzi, że potrzebuje kładki dla pieszych. To różnica między myśleniem prowincjonalnym i prorozwojowym. Kolejna różnica między nami dotyczy również lotniska. Rafał Trzaskowski twierdzi, że powinno zostać Okęcie, które nie spełnia norm dotyczących hałasu, jest przeładowane i nie może się rozwijać, ja uważam, że powinien powstać Centralnym Port Komunikacyjny, który da nowe możliwości rozwojowe na kolejne sto lat. Żadna duża metropolia nie może się rozwijać bez skutecznego ruchu lotniczego. Okęcie powinno przekształcić się w mniejsze lotnisko, z którego będą korzystać przede wszystkim warszawiacy. 

– Często mówiąc o warszawskich rządach PO, używa pan określenia „tempo Trzaskowskiego” i „tempo Hanny Gronkiewicz-Waltz”, które dotyczy tego, że inwestycje są zbyt wolne. To nie jest jednak trochę populizm? Pewne duże inwestycje rządu – jak właśnie Centralnym Port Komunikacyjny czy przekop Mierzei Wiślanej – również są rozłożone na lata. Czy takiego samego prawa do starannego zaplanowania chociażby metra nie ma warszawska Platforma?
– Te dwie inwestycje są całkiem różne, to oczywiste, że Centralny Port Komunikacyjny to inwestycja na dekadę, natomiast przekop idzie zgodnie z planem. Problem polega na tym, że nie mówimy o 2 i pół roku rządów PiS-u, ale o 12 latach rządów Platformy Obywatelskiej w Warszawie. Rozumiem, że nie da się zrobić wszystkiego, ale jeśli ktoś mi powie, że przez ten okres nie da się rozwiązać problemu żłobkowego w chociaż jednej z 18. dzielnic Warszawy, to powiem, że w to nie wierzę. Jeśli przez 12 lat nie da się wybudować więcej niż jednego mostu, do tego zaplanowanego jeszcze przez śp. Lecha Kaczyńskiego, to ja w to nie wierzę. Jeśli ktoś powie, że budowa 6 kilometrów metra przez 12 lat to szybkie tempo, to zaraz nas prześcignie Trzeci Świat. Smog – wymiana kilkuset „kopciuchów” przez 12 lat to dobre tempo? Do tego uchwalenie połowy planów zagospodarowania przestrzennego w porównaniu z innymi miastami, jak choćby Poznań i Kraków, które wcale nie są idealnie zarządzane. Tak można wymieniać i wymieniać. Warszawa się rozwija, ale robi to za wolno, miasto z takim budżetem i takimi aspiracjami musi sobie stawiać wysoko poprzeczkę.

(...) 

– Rząd miał też możliwość mocno wpłynąć na życie Warszawy, przegłosowując ustawę reprywatyzacyjną. Uda się jeszcze przed wyborami? Rozwiązania są gotowe…
– Zobowiązałem się do przygotowania ustawy i to zrobiłem. Przypominam, że uzyskała ona wysokie recenzje ze wszystkich stron sceny politycznej, mam nawet pozytywną opinię Rady Legislacyjnej, ekspertów, ludzi ze środowiska akademickiego, wspólnej komisji rządu i samorządu, a nie jest o to łatwo. Ona jest napisana dobrze, ale co z nią będzie, jaki będzie jej dalszy los – o to trzeba pytać pana premiera Morawieckiego, który będzie podejmował decyzje w tej sprawie. 

– A jeszcze w temacie pana kontrkandydata, usiadłby pan na ławce z Trzaskowskim i uciął godzinną rozmowę o Warszawie?
– Pewnie tak, ale jesteśmy z innych światów. Być może bylibyśmy w stanie się porozumieć i dogadać, ale chyba musielibyśmy rozmawiać o jazzie. Jest jednak na to szansa, bo jego ojciec był wybitnym muzykiem...



Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Dramat w Niemczech. Polka wśród ofiar śmiertelnych z ostatniej chwili
Dramat w Niemczech. Polka wśród ofiar śmiertelnych

47-letnia Polka jest jedną z ofiar śmiertelnych wypadku autobusowego, do którego doszło w środę na autostradzie A9 w pobliżu Lipska na wschodzie Niemiec. Policja przekazała w czwartek informacje na temat tożsamości trzech spośród czterech osób zabitych w wypadku.

Dziwne zachowanie Kołodziejczaka na spotkaniu z Ukraińcami. Jest reakcja wiceministra z ostatniej chwili
Dziwne zachowanie Kołodziejczaka na spotkaniu z Ukraińcami. Jest reakcja wiceministra

W środę i w czwartek przedstawiciele resortów infrastruktury, funduszy, rozwoju, finansów, aktywów państwowych oraz rolnictwa uczestniczyli w spotkaniach ze stroną ukraińską. W sieci Ukraińcy opublikowali zdjęcie z nietypową pozą Michała Kołodziejczaka. Jest reakcja wiceministra.

Zełenski: Nie mamy już prawie artylerii z ostatniej chwili
Zełenski: Nie mamy już prawie artylerii

Rosja na 100 proc. wykorzystuje przerwę we wsparciu USA dla Ukrainy; nie mamy już prawie w ogóle artylerii - powiedział w wyemitowanym w czwartek wywiadzie dla amerykańskiej telewizji CBS prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Ostrzegł, że bez amerykańskiego wsparcia Ukraina przegra, a wojna bardzo szybko może "przyjść do Europy".

Dramatyczne wyznanie Zbigniewa Ziobry z ostatniej chwili
Dramatyczne wyznanie Zbigniewa Ziobry

"Choroba bardzo przyspieszyła. W ciągu miesiąca schudłem 10 kilogramów, pojawiły się bardzo mocne bóle i towarzyszył mi coraz większy problem z głosem" - powiedział w programie "Debata Dnia" o stanie swojego zdrowia Zbigniew Ziobro.

Naukowy wieczór z dr Kaweckim: Przez 10 lat Polak nominował do Nobla z fizyki Wiadomości
Naukowy wieczór z dr Kaweckim: Przez 10 lat Polak nominował do Nobla z fizyki

Przez ponad 10 lat Polak formalnie nominował do Nagród Nobla z fizyki! To pierwszy przypadek, gdy opinia publiczna się o tym dowiaduje.

Były minister Tuska zaatakował Dominika Tarczyńskiego: Bedzie miał proces z ostatniej chwili
Były minister Tuska zaatakował Dominika Tarczyńskiego: "Bedzie miał proces"

Były minister finansów, Jan Vincent Rostowski zaatakował na Twitterze [X] Dominika Tarczyńskiego. "Będzie miał proces za publikowanie obrzydliwych fake newsów" - odpowiada europoseł Prawa i Sprawiedliwości

Adam Bodnar powinien podać się do dymisji z ostatniej chwili
"Adam Bodnar powinien podać się do dymisji"

Radosław Fogiel, poseł PiS uważa, że służby złamały prawo, wchodząc do domu b. ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Jak mówił w czwartek w Studiu PAP, w jego ocenie prokurator Marzena Kowalska i szef MS Adam Bodnar powinni za to ponieść odpowiedzialność i podać się do dymisji.

Ukraińcy opublikowali specyficzne zdjęcie Kołodziejczaka. Zachowywał się dziwnie. Wybiegał z pokoju, pociągał nosem z ostatniej chwili
Ukraińcy opublikowali specyficzne zdjęcie Kołodziejczaka. "Zachowywał się dziwnie. Wybiegał z pokoju, pociągał nosem"

W środę i w czwartek przedstawiciele resortów infrastruktury, funduszy, rozwoju, finansów, aktywów państwowych oraz rolnictwa uczestniczyli w spotkaniach ze stroną ukraińską. W sieci Ukraińcy opublikowali zdjęcie z nietypową pozą Michała Kołodziejczaka.

Zastępca Bodnara: Co Pan zamierza zrobić Panie Ministrze? Wiadomości
Zastępca Bodnara: Co Pan zamierza zrobić Panie Ministrze?

Dziś opinią publiczną wstrząsnęły fakty przedstawione w artykule Patryka Słowika "Sienkiewicz, Wrzosek, Wolne Sądy i wniosek. Jak prokurator walczyła o wolne media". Neoprokuratura opublikowała komunikat o tym, że zajmuje się opisanym w artykule wątkami. Do sprawy odniósł się również prokurator Michał Ostrowski, powołany za czasów Zbigniewa Ziobry, ale pełniący nadal obowiązki, zastępca Prokuratora Generalnego. Prokuratorem Generalnym, wbrew zapowiedziom rozdzielenia tych funkcji, jest obecnie minister sprawiedliwości Adam Bodnar.

Rosyjski myślwiec zestrzelony z ostatniej chwili
Rosyjski myślwiec zestrzelony

Rosyjski myśliwiec Su-35 runął w czwartek do morza w pobliżu Sewastopola na okupowanym przez Rosję Krymie; według wstępnych doniesień pilot przeżył, a maszyna mogła zostać zestrzelona omyłkowo przez rosyjską obronę przeciwlotniczą - podało Radio Swoboda.

REKLAMA

[Tylko u nas] Patryk Jaki: Warszawa się rozwija, ale robi to za wolno

– Warszawa się rozwija, ale robi to za wolno; miasto z takim budżetem i takimi aspiracjami musi sobie stawiać wysoko poprzeczkę – mówi Patryk Jaki, kandydat PiS na prezydenta Warszawy, w rozmowie z Mateuszem Kosińskim.
 [Tylko u nas] Patryk Jaki: Warszawa się rozwija, ale robi to za wolno
/ fot. Marcin Żegliński, Tygodnik Solidarność
– Panie ministrze, zacznijmy od spraw przyjemnych – jedzenia. Lubi pan jarmuż i caffè latte?
– Wiem, dlaczego pan o to pyta. To symbole sposobu życia części warszawiaków, często zaliczanych do grupy lemingów, ale nawyki zdrowego jedzenia to ten element stylu życia Warszawy, który w mojej ocenie warto promować. Sam miewam ochotę na fast fooda, ale rozumiem powody, dla których ludzie chcą się dobrze odżywiać.
 
– No tak, ale prawica w Polsce nie kojarzy się z elektoratem „młodego, wykształconego, z wielkiego ośrodka”. Czy przez najbliższy rok będzie pan udawał, że w zasadzie to nie jest prawicowcem, bo bez tego elektoratu będzie ciężko zwyciężyć?
– Nie uważam tak. Jestem przekonany, że samorząd jest czymś innym niż polityka krajowa. Moim zadaniem jest pokazać w kampanii wyborczej, która się zbliża, czym naprawdę jest samorząd. Jestem przekonany, że nasi przeciwnicy w Warszawie będą chcieli stworzyć taką typową dyskusję z parlamentu – PiS kontra anty-PiS, natomiast ja chcę pokazać, że samorząd jest wymiarem pragmatycznym, gdzie nie rozmawia się o sprawach ideologicznych, a o mostach, drogach, komunikacji miejskiej, żłobkach. Warszawiacy będą mieli dwie możliwości – wybrać Warszawę ideologiczną Rafała Trzaskowskiego lub Warszawę pragmatyczną Patryka Jakiego. To będzie prawdziwy wybór. Moim zadaniem jest to, by nie tworzyć Warszawy dla wąskiej grupy ludzi, tak jak chce to robić mój konkurent. Różnica między nami jest szersza niż tylko Warszawa pragmatyczna i ideologiczna. Zarysowała się ona m.in. w obszarze dotyczącym inwestycji miejskich. Ja twierdzę, że Warszawa potrzebuje przynajmniej trzech kolejnych mostów, a mój przeciwnik twierdzi, że potrzebuje kładki dla pieszych. To różnica między myśleniem prowincjonalnym i prorozwojowym. Kolejna różnica między nami dotyczy również lotniska. Rafał Trzaskowski twierdzi, że powinno zostać Okęcie, które nie spełnia norm dotyczących hałasu, jest przeładowane i nie może się rozwijać, ja uważam, że powinien powstać Centralnym Port Komunikacyjny, który da nowe możliwości rozwojowe na kolejne sto lat. Żadna duża metropolia nie może się rozwijać bez skutecznego ruchu lotniczego. Okęcie powinno przekształcić się w mniejsze lotnisko, z którego będą korzystać przede wszystkim warszawiacy. 

– Często mówiąc o warszawskich rządach PO, używa pan określenia „tempo Trzaskowskiego” i „tempo Hanny Gronkiewicz-Waltz”, które dotyczy tego, że inwestycje są zbyt wolne. To nie jest jednak trochę populizm? Pewne duże inwestycje rządu – jak właśnie Centralnym Port Komunikacyjny czy przekop Mierzei Wiślanej – również są rozłożone na lata. Czy takiego samego prawa do starannego zaplanowania chociażby metra nie ma warszawska Platforma?
– Te dwie inwestycje są całkiem różne, to oczywiste, że Centralny Port Komunikacyjny to inwestycja na dekadę, natomiast przekop idzie zgodnie z planem. Problem polega na tym, że nie mówimy o 2 i pół roku rządów PiS-u, ale o 12 latach rządów Platformy Obywatelskiej w Warszawie. Rozumiem, że nie da się zrobić wszystkiego, ale jeśli ktoś mi powie, że przez ten okres nie da się rozwiązać problemu żłobkowego w chociaż jednej z 18. dzielnic Warszawy, to powiem, że w to nie wierzę. Jeśli przez 12 lat nie da się wybudować więcej niż jednego mostu, do tego zaplanowanego jeszcze przez śp. Lecha Kaczyńskiego, to ja w to nie wierzę. Jeśli ktoś powie, że budowa 6 kilometrów metra przez 12 lat to szybkie tempo, to zaraz nas prześcignie Trzeci Świat. Smog – wymiana kilkuset „kopciuchów” przez 12 lat to dobre tempo? Do tego uchwalenie połowy planów zagospodarowania przestrzennego w porównaniu z innymi miastami, jak choćby Poznań i Kraków, które wcale nie są idealnie zarządzane. Tak można wymieniać i wymieniać. Warszawa się rozwija, ale robi to za wolno, miasto z takim budżetem i takimi aspiracjami musi sobie stawiać wysoko poprzeczkę.

(...) 

– Rząd miał też możliwość mocno wpłynąć na życie Warszawy, przegłosowując ustawę reprywatyzacyjną. Uda się jeszcze przed wyborami? Rozwiązania są gotowe…
– Zobowiązałem się do przygotowania ustawy i to zrobiłem. Przypominam, że uzyskała ona wysokie recenzje ze wszystkich stron sceny politycznej, mam nawet pozytywną opinię Rady Legislacyjnej, ekspertów, ludzi ze środowiska akademickiego, wspólnej komisji rządu i samorządu, a nie jest o to łatwo. Ona jest napisana dobrze, ale co z nią będzie, jaki będzie jej dalszy los – o to trzeba pytać pana premiera Morawieckiego, który będzie podejmował decyzje w tej sprawie. 

– A jeszcze w temacie pana kontrkandydata, usiadłby pan na ławce z Trzaskowskim i uciął godzinną rozmowę o Warszawie?
– Pewnie tak, ale jesteśmy z innych światów. Być może bylibyśmy w stanie się porozumieć i dogadać, ale chyba musielibyśmy rozmawiać o jazzie. Jest jednak na to szansa, bo jego ojciec był wybitnym muzykiem...




Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe